Negatywna reakcja rynku spowodowana była najczęściej niedoszacowaniem czynników zewnętrznych bądź zbyt wysokimi oczekiwaniami inwestorów, niemającymi pokrycia w cenie akcji. Jak przyznają analitycy, jeden słabszy kwartał nie musi przesądzać o perspektywach spółki. Dlatego warto zweryfikować, czy słabsze rezultaty nie były spowodowane czynnikami przejściowymi. Wówczas jest szansa na powrót na ścieżkę wzrostu, a przecenione papiery mogą stanowić okazję do zakupu.
Atrakcyjne po przecenie
Biorąc pod uwagę mocną reakcję rynku, sporym rozczarowaniem okazały się wyniki AmRestu. W dniu publikacji raportu papiery restauracyjnej grupy potaniały o prawie 9 proc. Jak zauważa Krzysztof Radojewski, analityk Noble Securities, nie ma jednak sensu wyciągać zbyt daleko idących wniosków, bo sprawcami przeceny były nie tylko słabsze rezultaty. – Rzeczywiście korekta notowań akcji spółki zbiegła się z publikacją raportu za I kw. br., ale również z rewizją składu indeksów MSCI. Być może zachowanie kursu miało właśnie charakter płynnościowy, a nie fundamentalny. Pod względem fundamentów spółka rozwija się dobrze, zwiększa sprzedaż i poprawia wyniki finansowe, a zakaz handlu w niedzielę i spadek obrotu w centrach handlowych jest częściowo niwelowany przez wzrost ruchu w restauracjach wolno stojących i dostawie do domu – uważa ekspert.
– Po ostatniej przecenie kurs zbliżył się do ceny z naszej ostatniej rekomendacji trzymaj. Na chwilę obecną uważamy, że perspektywa poprawy wyników finansowych jest już ujęta w wycenie spółki – dodaje.
Oczekiwaniom rynku nie sprostały rezultaty Playa, choć zarząd podtrzymał cele finansowe zarówno na 2018, jak i przyszły rok. – Trwająca wciąż konkurencja w polskim sektorze telekomunikacyjnym, a zwłaszcza w segmencie komórkowym, uniemożliwia jakikolwiek trwały wzrost poziomu ARPU w skali całego rynku. Co więcej, fuzja operacyjna Cyfrowego Polsatu i Netii może sprawić, że cicha wojna cenowa wkroczy na całkiem nowy poziom – uważa Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Wylicza, że EBITDA spółki za I kw. br. okazała się o 45 mln zł niższa rok do roku i szacuje, że różnica ta może się powiększyć po wynikach za II kw. 2018 r., przez co jego zdaniem realizacja oficjalnej prognozy, zakładającej jednocyfrowy wzrost zysku EBITDA rok do roku, może być trudna. – Z drugiej strony Play staje się spółką niedrogą wskaźnikowo, a przy tym ścisłe zastosowanie oficjalnej strategii dywidendowej w dalszym ciągu oznacza w latach 2019–2021 bardzo solidną stopę dywidendy powyżej 7 proc. – dodaje Puchalski.