Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
3 zdjęcia
ZobaczWygląda na to, że twardy brexit, którym cały czas straszy się inwestorów i opinię publiczną, jest scenariuszem, który nie miał nigdy prawa się ziścić. Był on o tyle niemożliwy do realizacji, że potężne grupy interesów po obu stronach kanału La Manche działają na rzecz tego, by Wielka Brytania nie oddaliła się zbyt daleko od Unii Europejskiej po oficjalnym wyjściu ze Wspólnoty w marcu 2019 r. Świadczy o tym przedstawiony na początku lipca tzw. plan z Chequers, czyli propozycje premier Theresy May dotyczące stanowiska w negocjacjach z Brukselą. Mówią one, że Zjednoczone Królestwo znajdowałoby się po brexicie wiecznie w orbicie regulacyjnej i prawnej UE. Ograniczałoby to mu swobodę w zawieraniu umów handlowych z resztą świata. Ten plan wywołał kryzys polityczny: rezygnację ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona (zwolennika brexitu), złośliwe komentarze amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa i ferment wewnątrz rządzącej Partii Konserwatywnej. May została zmuszona do częściowej zmiany tych propozycji, ale sprowokowała w ten sposób bunt przeciwników brexitu wewnątrz partii. Musiała polegać w głosowaniu na kilku eurosceptycznych deputowanych opozycyjnej Partii Pracy. Osiem miesięcy przed wyznaczoną datą wyjścia z UE nadal nie wiadomo, na jakich warunkach odbędzie się brexit ani jaki rząd go przeprowadzi. Jeśli kogoś można za to winić, to głównie oficjeli z Brukseli i Londynu, którzy zbyt bezczelnie dążyli do tego, by cofnąć skutki brexitowego referendum z czerwca 2016 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
90-dniowy rozejm w wojnach celnych miał przynieść 90 umów gospodarczych z innymi krajami. Jak na razie zostały podpisane dopiero trzy, a przedstawieciele administracji Trumpa liczą na zawarcie kilkunastu. Proces negocjowania ceł okazał się trudniejszy niż myślano.
Pomimo dużej zmienności pierwsze sześć miesięcy roku przyniosło solidne zwyżki na wielu giełdach świata. Kolejne dwa kwartały nie zapowiadają się więc źle.
Pierwsza połowa 2025 roku pozytywnie zaskoczyła inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie. Nie brakowało spółek, których akcje przyniosły ponadprzeciętnie wysokie zyski.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeciwny kierunek, przynosząc posiadaczom ich akcji w bieżącym roku niemałe straty.
Zmniejszenie napięć geopolitycznych oraz większe nadzieje na luzowanie polityki pieniężnej w USA mogą dać paliwo do dalszych zwyżek na wschodzących rynkach akcji. Wiele z tych giełd dało w tym roku bardzo solidnie zarobić inwestorom.
Wyceny największych spółek z warszawskiego parkietu w 2025 roku w wielu przypadkach znacząco urosły, ale większość nie jest oderwana od fundamentów.