Ten rok dla inwestorów na GPW jest całkiem niezły – po bardzo słabym 2018 r. pojawiło się odbicie. Ale nie wszystkie indeksy na tym skorzystały. Na plusie jest indeks szerokiego rynku WIG, który od początku roku zyskał 5,2 proc., oraz gromadzący największe i najbardziej płynne spółki WIG20, który urósł o prawie 3 proc. Lepiej poradziły sobie średnie i przede wszystkim małe spółki, mocniej przecenione w poprzednich latach. mWIG zyskał niemal 5 proc., zaś sWIG80 ponad 12 proc. Na plusie jest też większość indeksów sektorowych.
Gry i telekomy na fali
Absolutnym rekordzistą jest WIG-games, utworzony w marcu tego roku indeks grupujący producentów gier, który w tym roku urósł aż o 48 proc. Zdominowany jest przez trzy spółki – CD Projekt (42 proc. udziału w portfelu), 11bit studios (31 proc.) i Ten Square Games (15 proc.). Każda z nich jest na fali wznoszącej – CD Projekt zyskał od początku roku 50 proc. i ustanowił nowe historyczne maksima, a wspomniane dwie spółki urosły jeszcze bardziej, bo po 63 proc. Mocno zyskały także dwie mające mniejszy udział w portfelu firmy, czyli CI Games i PlayWay – odpowiednio 18 proc. i 40 proc. Zyskują też inne firmy z branży, co pokazuje, że moda na nią się utrzymuje.
– WIG-games pozostanie liderem tej hossy, bo każda hossa ma swojego lidera i nie zakładam, żeby on się zmienił – uważa Jakub Menc, zarządzający w Skarbcu TFI. Innego zdania jest Kamil Hajdamowicz, zarządzający w Vienna Life. – Trudno oczekiwać silnej kontynuacji hossy, w szczególności biorąc pod uwagę strukturę indeksu i tegoroczne wzrosty CD Projekt. Jednak pomóc może pozytywne nastawienie do tej firmy – dodaje. Kluczowa dla producentów gier będzie przewidziana na kwiecień przyszłego roku premiera „Cyberpunka 2077". – Ze względu na podgrzewanie atmosfery i duże oczekiwania co do tego tytułu prawdopodobne jest pozytywne nastawienie do sektora w tym roku – mówi Mateusz Namysł, analityk mBanku.