W środę po południu WIG20 oscylował w okolicach 1620 pkt. Jest o 27 proc. niżej niż na początku roku. Natomiast od marcowego minimum odrobił już 22 proc. i rynek zastanawia się, czy jest potencjał do dalszej zwyżki. Zachowanie indeksu będzie zależało przede wszystkim od dwóch czynników. Pierwszym są globalne nastroje na giełdach i trudno w tej kwestii przedstawić rozsądne prognozy, biorąc pod uwagę potężną niepewność, jaka zagościła na rynkach finansowych po wybuchu pandemii.
Druga kwestia to fundamenty firm i potencjał do rozwoju ich biznesów, który jest skorelowany z sytuacją polskiej gospodarki. Tu mamy nieco więcej konkretów i niestety nie napawają one optymizmem. Już wiadomo, że czeka nas recesja, a firmy zamiast się rozwijać, będą ciąć zatrudnienie i walczyć o utrzymanie płynności. Negatywny wpływ pandemii na biznesy notowanych na GPW spółek uwzględniają też analitycy w rekomendacjach, które po wybuchu pandemii zaczęły masowo napływać na rynek. Zdecydowana większość z nich ma charakter negatywny.
Sprawdziliśmy, jak mają się aktualne wyceny spółek z WIG20 do cen docelowych akcji z wydanych od marca rekomendacji. Uwzględniając pakiety poszczególnych spółek w portfelu WIG20 i średnie ceny docelowe, obliczyliśmy WIG20-teoretyczny. Ma on wartość 1680 pkt. Jest o zaledwie 4 proc. wyższy od obecnej wartości indeksu. Większość rekomendacji ma 12-miesięczny horyzont czasowy, a zatem taki WIG20-teoretyczny można traktować jako swego rodzaju prognozę, co nie napawa optymizmem.
Największe spółki pod lupą
Złośliwi twierdzą, że reakcje brokerów często są spóźnione i wyznaczane przez nich ceny docelowe „dopasowują się" do cen rynkowych. Trudno jednak racjonalnie uzasadnić ten zarzut – wyceny z raportów wynikają przecież z modeli analitycznych, uwzględniających konkretne wartości liczbowe, w tym przede wszystkim zdyskontowane przepływy pieniężne poszczególnych spółek. Fakt, że wycena rynkowa akcji spadła już wcześniej, może natomiast wynikać z tego, że rynek z wyprzedzeniem dyskontuje przyszłe (w tym przypadku negatywne) scenariusze.