Akcjami GetBacku można było handlować dziś tylko przez chwilę. I tak zdążyły jednak one stracić ponad 17 proc. Mocna przecena dotknęła również obligacje firmy na rynku Catalyst. Notowania najpłynniejszych walorów zjechały poniżej 50 proc. wartości.
Prawdopodobnie, gdyby akcjami i obligacjami, może byłoby dalej handlować ich cena byłaby jeszcze niższa. To oczywiście reakcja na nieprawdziwe informacje, jakie spółka przekazała dziś rano, które dotyczyły rzekomego finansowania od PFR i PKO BP.
Cyrk z GetBackiem w roli głównej
Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie internetowej GPW, zawieszenie ma obowiązywać do końca dzisiejszej sesji.
Całej sprawie przygląda się już KNF. - Komisja Nadzoru Finansowego wyjaśnia z emitentem oraz z podmiotami zainteresowanymi sprawę przekazanego raportu dotyczącego negocjacji Getbacku z Polskim Funduszem Rozwoju i PKO BP. Jesteśmy w kontakcie z Giełdą Papierów Wartościowych i z BondSpot w sprawie dotyczącej notowania papierów wartościowych emitenta – usłyszeliśmy w biurze prasowym KNF.