Wojna o głowę prezesa JSW

W najbliższy piątek obradować będzie rada nadzorcza Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Do gry włączyła się Komisja Nadzoru Finansowego.

Aktualizacja: 22.10.2018 11:14 Publikacja: 22.10.2018 07:00

Prezes JSW Daniel Ozon

Prezes JSW Daniel Ozon

Foto: materiały prasowe

W pierwotnej wersji porządku obrad, do której dotarliśmy, znalazł się punkt o zmianach w zarządzie. Później pojawiły się nieoficjalne informacje o zmianie harmonogramu, ale według naszych informacji stanowisko prezesa JSW wciąż jest mocno zagrożone.

Czytaj także: Spotkanie rady JSW odwołane, Ozon zachowa stanowisko

Do sprawy odniósł się prezes JSW Daniel Ozon. - Szanujmy dobro pracowników, spółki i inwestorów – skwitował krótko Ozon w rozmowie z „Rzeczpospolitą" i „Parkietem".

Do pierwszej próby odwołania prezesa JSW Daniela Ozona doszło we wrześniu. W węglowej spółce toczył się audyt, a przewodniczącym składu zespołu kontrolerów został Andrzej Burski, dyrektor Departamentu Kontroli i Audytu w Ministerstwie Energii. Według ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego wstępne wyniki audytu wykazały „pewne wątpliwości" co do jej funkcjonowania. Z inicjatywy resortu energii zwołano więc radę nadzorczą, która miała rozpatrzeć punkt o odwołaniu prezesa JSW. Jednak na kilka dni przed terminem posiedzenia Ozon ujawnił, że był „naciskany kilkakrotnie, by z pieniędzy JSW finansować inwestycje kompletnie nie związane z działalnością spółki". Dotarliśmy też wówczas do listu zarządu JSW do ministra energii, w którym zarząd skrytykował postępowanie osób wchodzących w skład zespołu audytu pod przewodnictwem Andrzeja Burskiego. Władze spółki wskazały na niekompetencję zespołu kontrolującego i wytknęły mu liczne błędy. Ostatecznie Ozon, bo długiej rozmowie z ministrem Tchórzewskim, zachował stanowisko.

Miesiąc po tym fotel prezesa JSW znów jest zagrożony. Dotarliśmy do harmonogramu obrad rady nadzorczej, która zbierze się w piątek 26 października. Jeden z punktów przewiduje zmiany w składzie zarządu. Według naszych źródeł chodzi właśnie o odwołanie prezesa Ozona. Powodem ma być szum wokół Andrzeja Burskiego, który kierował audytem w JSW. Spółki z udziałem Skarbu Państwa zbuntowały się bowiem i poprosiły o analizę ekspertów – czy mogą przekazywać poufne informacje o spółce osobom spoza rady nadzorczej. Opinia sporządzona przez sześciu profesorów prawa okazała się miażdżąca dla resortu energii. Z pisma, do którego dotarliśmy wynika, że – według prawników - o ile samo ustanowienie zespołu audytu jest dopuszczalne, to poważne zastrzeżenia budzi sposób i cel powołania jednocześnie z nim grupy zewnętrznych ekspertów, będących pracownikami Ministerstwa Energii. „Już sam sposób zredagowania uchwały, w którym mowa jest o wykonywaniu właścicielskich czynności kontrolnych na polecenie ministra energii podważa niezależność rady nadzorczej jako samodzielnego organu kontroli spółki akcyjnej, a tym bardziej spółki publicznej" – czytamy w opinii prawnej.

Sprawa jest o tyle poważna, że zainteresowała się nią Komisja Nadzoru Finansowego. KNF zwróciła się do JSW o wyjaśnienie, na jakiej podstawie spółka przekazuje Andrzejowi Burskiemu informacje. Dodaje przy tym, że przekazywanie informacji poufnych osobom nieuprawnionym jest karalne.

Nasze źródła podają, że odwołanie Ozona ma być właśnie odwetem za interwencję KNF i podważenie kompetencji pracowników resortu energii. Piątkowa rada nadzorcza zajmie się też audytem spółki i podejmie czynności sprawdzające w grupie JSW. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że na posiedzenie zarząd ma przygotować 70 tys. stron dokumentacji ze spółki.

Surowce i paliwa
Funkcjonariusze CBA wkroczyli do Bogdanki
Surowce i paliwa
Orlen dostał wsparcie z UE na wodorowy projekt
Surowce i paliwa
DM BOŚ zaleca kupować akcje KGHM-u
Surowce i paliwa
Przeciąga się konkurs na członków zarządu Orlenu
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Surowce i paliwa
Wyniki Grupy Kęty powyżej wstępnych szacunków
Surowce i paliwa
Jest nowy prezes JSW. Nie ma dużego doświadczenia w górnictwie