Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To jeden z czterech kluczowych projektów zaplanowanych do realizacji w ramach wielomiliardowego programu rozwoju petrochemii ogłoszonego przez koncern trzy lata temu. Inwestycja ma opóźnienia, co widać m.in. po deklaracjach składanych wiosną ubiegłego roku. Koncern informował wówczas, że podpisał w tym zakresie umowę na licencję i projekt bazowy z firmą UOP Limited. W kolejnych miesiącach planował wykonanie projektu bazowego oraz uruchomienie wyboru wykonawcy w formule „pod klucz" (tzw. EPC). Wykonawcy nie wybrano jednak do dziś. Obecnie moce produkcyjne fenolu w płockim zakładzie wynoszą ok. 46 tys. ton rocznie. Po realizacji zaplanowanej inwestycji mają się zwiększyć do ok. 200 tys. ton rocznie. Spółka przekonuje, że uruchomienie nowych instalacji umożliwi wzrost produkcji wyrobów wysokomarżowych, przyczyniając się do zwiększenia udziału Orlenu w rynku fenolu i umocnienia jego pozycji konkurencyjnej na światowym rynku petrochemicznym.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.