Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W dość zgodnej opinii specjalistów rok 2019 był udany dla branży paliwowej. Wprawdzie wyniki finansowe osiągane przez Orlen, Lotos i MOL w poszczególnych kwartałach zazwyczaj spadały, zwłaszcza w ujęciu rok do roku, ale za to były lepsze od oczekiwanych. To w dużej mierze rezultat utrzymujących się, stosunkowo wysokich marż rafineryjnych i petrochemicznych. Okres sprzyjającego makro prawdopodobnie zbliża się już jednak ku końcowi. – Biznes rafineryjny i petrochemiczny charakteryzują cykle koniunkturalne, a to oznacza, że po okresie ponadprzeciętnych zysków, które osiągał, muszą w końcu nastąpić czasy, gdy staną się one wyraźnie gorsze. W mojej ocenie nastąpi to już w 2020 r. – mówi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. Jego zdaniem rynek ma dziś znacznie mniejsze oczekiwania w stosunku do segmentu wydobycia ropy i gazu. Tymczasem perspektywy dla jego wzrostu wydają się być coraz lepsze.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.