Jak w giełdowej analizie wykorzystać oscylator RSI

Przybliżamy budowę i metody zastosowania jednego z najpopularniejszych wskaźników służących do gry wbrew trendowi. Sprawdzamy też, jak działa on w praktyce.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:31 Publikacja: 14.08.2015 06:00

Wykres przedstawia wskaźnik RSI z 14 sesji zastosowany dla indeksu WIG20. Analizowany okres obejmuje

Wykres przedstawia wskaźnik RSI z 14 sesji zastosowany dla indeksu WIG20. Analizowany okres obejmuje całą, trwającą od końca 2012 r., konsolidację indeksu blue chips. Pojawiające się na przemian fale wzrostowe i spadkowe zamykają się w przedziale 2150–2600 pkt. W takich warunkach rynkowych oscylator powinien dawać wiarygodne sygnały wyprzedania i wykupienia. Jeśli wytyczymy granice stref na poziomach 30 pkt i 70 pkt, to sygnałów otwarcia pozycji powstało w analizowanym okresie 14. Sześć z nich nakazywało otwarcie pozycji krótkiej (spadek poniżej 70 pkt) i aż pięć idealnie uchwyciło początek fali spadkowej. Gorzej wygląda statystyka sygnałów kupna (wzrost RSI powyżej 30 pkt). Pojawiło się ich osiem, z czego trzy można uznać za wiarygodne. Aktualnie RSI ma aktywny sygnał kupna. Oscylator rośnie i naruszył niedawno poziom 50 pkt. Biorąc pod uwagę fakt, że WIG20 znalazł się ostatnio przy ważnym wsparciu 2200 pkt, nie można wykluczyć silniejszego ruchu w górę w obrębie konsolidacji.

Foto: GG Parkiet

Tydzień temu opisaliśmy krzywe paraboliczne – wskaźnik opracowany przez amerykańskiego analityka Wellesa Wildera. Indykator ten przeznaczony jest do gry z trendem i świetnie sprawdza się w roli ruchomej linii stop loss. Dziś zaprezentujemy wskaźnik, który dedykowany jest podejściu kontrariańskiemu – oscylator RSI. Pokażemy, jak jest zbudowany, jak interpretować jego zachowanie i przetestujemy trzy strategie na nim oparte.

Formuła Wildera

Nazwa RSI to skrót od angielskiego Relative Strenght Index, co oznacza indeks siły względnej. Formułę wskaźnika opracował wspomniany już Welles Wilder. Autor przedstawił ją po raz pierwszy w 1978 r. w książce „A few Concepts in Technical Trading Systems". W ogólnym ujęciu RSI to stosunek zmian dodatnich do ujemnych liczonych według cen zamknięcia dla wybranego okresu. Wilder zalecał, by długość okresu RSI wynosiła 14, czyli była równa połowie cyklu występującego jego zdaniem na większości rynków towarowych. Oscylator przyjmuje na wykresie postać linii ciągłej, wahającej się w przedziale od 0 do 100. W zależności od tego, jaką długość okresu wskaźnika wybierzemy, będzie on mniej (długi okres) lub bardziej wrażliwy (krótki okres) na zmiany cen. Dokładny wzór wskaźnika przedstawiamy w ramce obok. Generalnie przyjmuje się, że gdy RSI zbliża się do 0, oznacza to wyprzedanie rynku, gdy natomiast zbliża się do 100, jest to oznaka wykupienia.

W praktyce jednak wyznacza się węższe granice, których przekroczenie sygnalizuje konkretną fazę rynku. Mogą to być pary 30 i 70 lub 20 i 80. Spadek poniżej dolnej wartości oznacza wyprzedanie, a wzrost powyżej górnej – wykupienie. Warto w tym miejscu zauważyć, że oscylatory dają najlepszą diagnozę rynku wtedy, gdy panuje na nim trend horyzontalny. Gdy cena danego aktywa znajduje się w silnym trendzie wzrostowym lub spadkowym, RSI ma tendencje do przebywania odpowiednio w strefie wykupienia i wyprzedania, co nie stanowi wiarygodnego sygnału.

Interpretacje RSI

Oscylator służy do gry wbrew trendowi, czyli identyfikacji punktów na wykresie, w których kurs zmieni kierunek dotychczasowego trendu. Za sygnalizację owej zmiany uznaje się najczęściej wyjście RSI ze strefy wykupienia lub wyprzedania. I tak, jeśli oscylator przebije od dołu poziom 20 lub 30 pkt, jest to sygnał kupna (pozycja długa), a jeśli spadnie poniżej 70 lub 80 pkt, jest to wskazanie sprzedaży (pozycja krótka).

Drugą, skuteczną metodą wykorzystania RSI, jest poszukiwanie dywergencji względem wykresu ceny. Dywergencje pojawiają się wtedy, gdy kurs wyznacza nowe ekstremum (maksimum lub minimum), a oscylator nie potwierdza takiego zachowania kursu (nie ustanawia nowego szczytu lub dołka). Jeśli wyższemu maksimum kursu odpowiada niżej położony szczyt na RSI i dzieje się to w strefie wykupienia, jest to sygnał sprzedaży. Z kolei w sytuacji, gdy kurs osiąga nowy dołek, a RSI go nie potwierdza, i dzieje się to w strefie wyprzedania, otrzymujemy sygnał kupna.

Ciekawą metodą zastosowania RSI jest formacja ruchu załamanego. Ruch taki łatwiej obserwować na wykresie RSI niż na wykresie kursu. Formacja polega na tym, że RSI tworzy wierzchołek sięgający poziomu 70 pkt lub wyższego, ale następny wierzchołek jest już niższy od pierwszego. Sygnał sprzedaży pojawia się wtedy, gdy wykres zejdzie poniżej dołka między dwoma wierzchołkami oscylatora. Sygnał kupna pojawia się przy odwrotnym układzie wykresu – po dwóch niskich dołkach (pierwszy równy lub niższy od 30 pkt) i po przebiciu poziomu oddzielającego je wierzchołka. Można więc powiedzieć, że ruch załamany to popularne haki Rossa, tylko zastosowane na oscylatorze RSI.

RSI i potwierdzenie

Stosując oscylator RSI w strategiach inwestycyjnych, warto zaopatrzyć się w dodatkowe narzędzia wzmacniające lub potwierdzające sygnały. Jak wspominaliśmy, RSI najlepiej sprawdza się podczas trendów bocznych, więc warto wstrzymać się z grą wbrew trendowi, jeśli wskaźnik ruchu kierunkowego nie potwierdza występowania ruchu horyzontalnego (spadający poniżej 15 pkt ADX i położone blisko siebie linie -DI i +DI).

Warto też na wykresie ceny wyznaczyć kanał cenowy (połączyć równoległymi liniami lokalne maksima i minima) i zajmować pozycje wtedy, gdy RSI sygnalizuje wyprzedanie i wykupienia, a kurs zbliża się w tym samym czasie do dolnej lub górnej bandy.

Wzór | Jak obliczyć wartość oscylatora?

Formuła służąca do obliczenia wartości indeksu siły względnej wygląda następująco: RSI = 100 - (100/(1 + RS)), gdzie RS to średnia dodatnich zmian cen zamknięcia z ostatnich n dni podzielona przez średnią zmian ujemnych z tego samego okresu. Gdy relacja zmian rośnie, oznacza to, że sesje zwyżkowe przeważają w danym okresie nad zniżkowymi. W efekcie rośnie wartość wskaźnika RSI, sygnalizując coraz większe wykupienie rynku.

Z kolei spadek wartości RS oznacza, że to skala spadku w ostatnim okresie przewyższa dorobek wzrostowych sesji, co powoduje spadek RSI. Jest to sygnalizacja rosnącego wyprzedania rynku.

Gdy wielkość zmian dodatnich i ujemnych jest taka sama, to RS przyjmuje wartość 1, a RSI jest w położeniu 50 pkt. Oznacza to, że rynek osiągnął właśnie stan równowagi.

Współczesne programy do analizy technicznej automatycznie rysują nam oscylator na wykresie danego aktywa. Wystarczy tylko zdefiniować długość okresu, dla jakiego RSI ma być liczony, i podać ceny, które mają być podstawą obliczeń (domyślnie są to ceny zamknięcia, ale można używać cen otwarcia, maksymalnej lub minimalnej). Dodatkowo możemy poprowadzić linie poziome, które wyznaczają granice stref wyprzedania i wykupienia. PZ

Test | Trzy strategie bazujące na oscylatorze

Wyjście ze stref wyprzedania i wykupienia

Postanowiliśmy sprawdzić, jak w praktyce działa RSI. W tym celu przetestowaliśmy trzy strategie inwestycyjne oparte na tym wskaźniku. Wszystkie testy przeprowadziliśmy w programie MetaStock, na indeksie WIG20, na danych dziennych, za okres od początku 2000 r. do zamknięcia środowej sesji. Testy nie uwzględniały prowizji ani poślizgów cenowych.

Jako pierwszą sprawdziliśmy standardową strategię bazującą na wyjściu RSI ze stref wyprzedania i wykupienia. Przyjęliśmy założenia, że sygnałem kupna jest pokonanie od dołu poziomu 30 pkt, a sygnałem sprzedaży spadek poniżej 70 pkt. System zakłada odwracanie pozycji i ciągłą obecność na rynku.

Jak można się było spodziewać, strategia przyniosła stratę. W ciągu dziesięciu lat wyniosła ona 1200 pkt, a w najgorszym momencie sięgała -3000 pkt. Dla porównania strategia „kup i trzymaj" przyniosłaby zarobek w wysokości 350 pkt. System zupełnie nie radził sobie w warunkach silnych trendów wzrostowych i spadkowych, a zyski osiągnięte podczas ruchów bocznych nie rekompensowały wcześniejszych strat.

Wyjścia ze stref + filtr trendu

Słaby wynik pierwszej strategii pokazuje, że konieczne jest zastosowanie filtra trendu. W tym celu przyjęliśmy dodatkowe założenia, że pozycje mogą być otwierane tylko wtedy, gdy ADX spada i jest poniżej 15 pkt. Ponadto zoptymalizowaliśmy poziomy wykupienia i wyprzedania (pierwszy w granicach od 20 do 40 pkt, a drugi od 60 do 80 pkt). W pierwszej strategii otwartych zostało bowiem zaledwie 31 pozycji.

Z drugiego testu wynika, że zastosowany filtr najlepiej współpracuje z poziomami 35 pkt (granica wyprzedania) i 60 pkt (granica wykupienia). Przez dziesięć lat system dał zarobić 1066 pkt, czyli prawie trzy razy więcej niż podejście „kup i trzymaj". Liczba pozycji wzrosła do 39, z czego 28 było zyskownych (72-proc. skuteczność). Niestety, relacja średniego zysku do średniej straty wyniosła zaledwie 0,6, co niesie ze sobą spore ryzyko, że strategia będzie generować straty w przyszłości. Zwłaszcza że mimo zastosowanego filtra nie udało się uniknąć wejść na rynek podczas silnych trendów, w czasie których dochodzi do największych strat.

Alternatywne podejścia

Wiele analiz pokazuje, że stosowanie RSI wbrew książkowym regułom może dawać lepsze rezultaty. W tym celu postanowiliśmy sprawdzić, jak RSI będzie sobie radził, jeśli zastosujemy go do gry z trendem. Pierwsze podejście zakłada, że otwieramy pozycje długą, gdy oscylator wzrośnie powyżej 50 pkt, i odwracamy ją, gdy spadnie poniżej tego pułapu. Drugie z kolei zakłada otwarcie pozycji długiej po przebiciu od dołu 70 pkt i otwarcie krótkiej po zniżce poniżej 30 pkt (pozycje zamykane są po sforsowaniu 50 pkt). Jakie są wyniki?

Pierwsza strategia dała zarobić 1305 pkt, otworzyła 444 pozycje, z czego 110 było zyskownych (25-proc. skuteczność). Relacja zysku do ryzyka wyniosła natomiast 3,4. Drugie podejście przyniosło stratę 274 pkt, przy niskiej skuteczności (31 proc.) i słabym stosunku zysku do ryzyka (1,9).

Wygląda więc na to, że przecięcia RSI z środkiem przedziału wahań (50 pkt) dają najbardziej obiecujące rezultaty. Niska trafność rekompensowana jest dużymi zyskami z kilku silnych trendów.

Inwestycje
Kamil Stolarski, Santander BM: Polskie akcje wciąż są nisko wyceniane
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Inwestycje
Niemiecki DAX wraca do walki o 18 000 pkt
Inwestycje
Uspokojenie nastrojów sprzyja korekcie spadkowej na rynku ropy naftowej
Inwestycje
Michał Stajniak, XTB: Kakao na ścieżce złota, szuka rekordów
Inwestycje
Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności