Biotechnologia nierówno rośnie na pandemii

Notowania niektórych reprezentantów branży w ostatnich miesiącach poszły w górę kilkakrotnie. Innych fala wzrostowa omija. Analizę sektora utrudnia niewielka liczba raportów specjalistów. To się zmieni?

Aktualizacja: 01.07.2020 07:05 Publikacja: 01.07.2020 05:25

Foto: GG Parkiet

We wtorek indeksy na warszawskiej giełdzie lekko spadały. Pod kreską był też WIG-leki, który wprawdzie ma za sobą imponujące wzrosty, ale nadal znajduje się niżej niż na początku roku. Spółki farmaceutyczno-biotechnologiczne budzą bardzo duże zainteresowanie w związku z trwającą pandemią. Rośnie również liczba raportów analitycznych dla reprezentantów tej branży, choć nadal jest ich stosunkowo niewiele i w zdecydowanej większości dotyczą rynku głównego (podczas gdy na NewConnect notowanych jest już kilkudziesięciu reprezentantów tego sektora).

Z naszych szacunków wynika, że łączna kapitalizacja spółek biotechnologiczno-farmaceutycznych notowanych na warszawskim parkiecie znacząco przekracza 25 mld zł – przy założeniu, że uwzględniamy również podmioty zagraniczne, bo wynik mocno podbija słoweński producent leków Krka, którego kapitalizacja sięga 12 mld zł.

Gdzie tkwi potencjał

Przeanalizowaliśmy rekomendacje, które trafiły na rynek w tym roku. Wnioski są umiarkowanie optymistyczne: większość spółek biotechnologicznych, które analitycy wzięli pod lupę, ma jeszcze potencjał wzrostu. Mowa tu m.in. o Biotonie, Selvicie, Ryvu czy Celon Pharmie.

Natomiast powyżej cen docelowych są już aktualne kursy takich spółek jak Mercator Medical (nie należy do sektora biotechnologicznego, ale też jest beneficjentem pandemii) czy Mabion. Entuzjazm inwestorów dobrze obrazuje przykład tej ostatniej spółki. W wydanym pod koniec kwietnia raporcie eksperci z BM PKO BP ostro ścięli 12-miesięczną cenę docelową do 23 zł z 65 zł. Na podobnym poziomie wyceniano wtedy akcje na rynku.

Czytaj także: WIG-covid. Inwestycja w pandemię

„W obliczu spadku ceny akcji o 70 proc. od początku roku uważamy, że większość ryzyk inwestycyjnych została już zdyskontowana przez rynek. Jesteśmy zdania, że aktualna wycena odpowiednio odzwierciedla trudne perspektywy Mabionu" – czytamy w raporcie. Inwestorzy najwyraźniej założyli jednak, że zrealizuje się scenariusz bardzo optymistyczny, bo wywindowali w ostatnich tygodniach wycenę Mabionu do poziomu niemal dwukrotnie przewyższającego cenę docelową.

Indeksowe łamigłówki

To, jak radzą sobie spółki biotechnologiczne, często opisywane jest przez pryzmat wspomnianego już indeksu sektorowego WIG-leki. Nie do końca ma to swoje uzasadnienie. Obecnie WIG-leki tworzy dziewięć firm. Największy udział mają w nim Celon Pharma, Mabion, Biomed-Lublin, Bioton oraz Cormay. W sumie odpowiadają za 92 proc. całego portfela. Oprócz nich są tam jeszcze Krka, Pharmena, Master Pharm oraz bułgarska Sopharma.

Natomiast nie znajdziemy we wskaźniku WIG-leki Selvity, Ryvu, Polskiego Banku Komórek Macierzytych, OncoArendi Therapeutics czy grupy Synektik. Wszystkie te firmy są natomiast uwzględnione w indeksie WIG-tech, publikowanym od 24 czerwca 2019 r. i obejmującym akcje firm informatycznych, telekomunikacyjnych, producentów gier oraz wspomnianych już spółek biotechnologicznych. Te ostatnie stanowią jednak niewielką cześć całego indeksu (dominują w nim telekomy).

Rynek aptek pod lupą

Osobną kwestią jest zachowanie się sektora obejmującego spółki handlujące farmaceutykami. Jego reprezentantem na warszawskiej giełdzie jest Neuca.

Rynek aptek w okresie pandemii przeżywa duże zawirowania. Jak podaje firma konsultingowo-badawcza PEX PharmaSequence, początek epidemii spowodował panikę zakupów wśród pacjentów. Przełożyła się ona na znaczący wzrost obrotu aptek i niewielki marży ze sprzedaży. Ale ten stan nie utrzymał się długo. Kwiecień i maj to już okres gwałtownych spadków zarówno obrotów aptek, jak i ich marżowości.

– Epidemia nie odwróciła, jak do tej pory, wieloletniego trendu wzrostowego na rynku aptecznym, mierzonego wartością sprzedaży do pacjentów/konsumentów. Ale przyszłość trendu wzrostowego jest niepewna, bardzo wiele zależy od wyników na rynku w czerwcu (do połowy czerwca nadal są dwucyfrowe spadki sprzedaży w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku) i lipcu – komentuje Jarosław Frąckowiak, prezes firmy PEX PharmaSequence. Dodaje, że marże apteczne ze sprzedaży maleją systematycznie od 2011 r. Wprawdzie ostatni okres, związany z ubywaniem liczby aptek, zahamował w pewnym stopniu ten trend, ale w długim okresie jest on bardzo wyraźny.

– Aktualnie za sukces warto uznać każdy wynik wzrostu rynku wartościowo i wzrostu obrotu aptek, mierząc rok do roku, który osiągnie dynamikę dodatnią – podsumowuje Frąckowiak.

Jak sytuację na rynku ocenia Neuca? – W czerwcu obserwujemy oznaki stabilizacji, ale nie zmieni to faktu, że w całym II kwartale należy oczekiwać znaczącego spadku wartości rynku. Z kolei w kontekście całego półrocza oczekujemy niewielkiej obniżki rynku w relacji rok do roku – odpowiada Piotr Sucharski, prezes Neuki. Dodaje, że na spadki w kwietniu i maju duży wpływ miało ograniczenie wizyt pacjentów w przychodniach, co wpłynęło na spadek sprzedaży leków na receptę.

– W należących do Grupy Neuca przychodniach Świat Zdrowia widzimy powrót pacjentów, którzy wcześniej ograniczali wychodzenie z domu ze względu na zagrożenie koronawirusem – mówi prezes. Dodaje, że przewidywanie sytuacji na rynku w perspektywie kilku miesięcy jest utrudnione, bo wiele zależy od dalszego rozwoju sytuacji epidemicznej, szczególnie jesienią, kiedy zwyczajowo pojawia się sezon grypowy.

Medycyna i zdrowie
Captor z niższą wyceną i pozytywną rekomendacją
Medycyna i zdrowie
Pozytywne wieści z Mabionu. Kurs rośnie
Medycyna i zdrowie
Dobre wieści z Urteste. Kurs w górę
Medycyna i zdrowie
Synthaverse stawia na ekspansję
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Medycyna i zdrowie
Synthaverse z rekordowymi przychodami
Medycyna i zdrowie
Mercator pochwalił się zyskiem netto