Według „GW" do spotkania Czarneckiego z Chrzanowskim doszło w marcu tego roku. Biznesmen kontrolujący GNB i Idea Bank przybył na zaproszenie szefa KNF na rozmowę w cztery oczy i to w jej trakcie miała paść propozycja korupcyjna. Czarnecki twierdzi, że nagrał rozmowę. Jego pełnomocnik, mec. Roman Giertych, złożył w tej sprawie 7 listopada zawiadomienie o przestępstwie w prokuraturze. Napisał w nim, że rozmowa zostanie przestawiona jako materiał dowodowy „w trakcie przesłuchania pokrzywdzonego". Kopią nagrania dysponuje „GW", która obiecała je dziś opublikować w internecie.

Z nagrania ma wynikać, że Chrzanowski proponował Czarneckiemu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala – przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – bo jest on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo; złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł); życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego. W zamian bankier miałby zatrudnić prawnika wskazanego przez szefa KNF. Według Czarneckiego sugestię o wynagrodzeniu prawnika (1 proc. wartości banku, czyli ok. 40 mln zł) Chrzanowski zapisał na kartce.

Oświadczenie w sprawie publikacji z samego rana wydał Urząd KNF. Czytamy w nim m.in.:

„Urząd KNF odczytuje opisane w artykule działania p. Leszka Czarneckiego jako próbę wywierania wpływu na Komisję Nadzoru Finansowego poprzez szantaż, o czym świadczy brak niezwłocznego powiadomienia prokuratury przez p. Czarneckiego w marcu br., do czego był zobowiązany w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Przewodniczącego KNF. Informacje te pojawiają się w momencie, kiedy media donoszą o problemach związanych z procesem dystrybucji instrumentów finansowych spółki GetBack SA przez Idea Bank SA i potencjalnych działaniach Komisji Nadzoru Finansowego w tym zakresie. Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski podjął kroki prawne w związku z fałszywymi oskarżeniami wysuwanymi przez p. Czarneckiego oraz w związku ze zniesławieniem mającym na celu utratę zaufania publicznego."