Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezes NBP Adam Glapiński oświadczył, że skup obligacji skarbowych przez tę instytucję może być konieczny „już zawsze”.
– Podwyżka już w tym roku stóp procentowych na podstawie prognoz dotyczących inflacji w 2023 r. byłaby ogromnym błędem – powiedział prezes NBP Adam Glapiński na piątkowej wideokonferencji.
Odniósł się do oczekiwań, które widać na rynku finansowym już od kilku tygodni, a które wzmocnił środowy komunikat Rady Polityki Pieniężnej. Znalazł się w nim zarys nowych prognoz Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, z którego wynika, że w najbliższych latach inflacja w Polsce będzie się utrzymywała stale powyżej celu banku centralnego (2,5 proc.). W tym roku, jak przewidują analitycy NBP, wyniesie najprawdopodobniej 3,2 proc., po 3,4 proc. w 2020 r., a w kolejnych dwóch latach odpowiednio 2,8 i 3,2 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jesteśmy skłonni dalej obniżać stopy procentowe, jeśli inflacja będzie się zachowywać tak, jak to przewidujemy – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła na lipcowym posiedzeniu stopy procentowe o 25 punktów bazowych, w tym stopę referencyjną NBP do poziomu 5 proc.
44,8 pkt – tyle wyniósł wskaźnik PMI dla polskiego sektora przetwórczego w czerwcu, według nowych danych S&P Global. To najgorszy wynik od ponad półtora roku. W dwa miesiące nasz PMI tąpnął łącznie o 5,4 pkt, najmocniej od trzech lat.
Szybki szacunek czerwcowej inflacji – 4,1 proc. – zaskoczył lekko w górę. Szanse na obniżkę stóp na rozpoczynającym się posiedzeniu RPP zmieniły się z niewielkich w minimalne.
Inflacja w czerwcu w Polsce wyniosła 4,1 proc. – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku. Prognozy wskazują, że od lipca inflacja wyraźnie spadnie.
Decyzje inwestycyjne wiążą się często z dużym ryzykiem; muszą być poprzedzone analizą wielu danych i zmiennych, często pod presją czasową. A czy inwestorzy mają czas na odpoczynek – i jaki?