Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Jak można zauważyć na wykresie czterogodzinnym pary USD/CAD, podczas ostatnich sesji mieliśmy fazę dość mocnych wzrostów, które w pierwszej fali podejścia wygenerowały około 210 pipsów, w drugiej zaś około 280 pipsów. Obecnie wszystko wskazuje na to, że rynek USD/CAD może szykować się do niewielkiej korekty, jednak aby potwierdzić taki sygnał, para walutowa musi przełamać zakres 1,33670 – wskazują analitycy z zespołu mForex.
Jak podkreślają, jeśli faktycznie uda się złamać ten poziom, to pojawi się też przestrzeń do kolejnej fazy spadków. – Wówczas można będzie mówić o dalszej przecenie z celem na poziomie 1,33000 oraz niższej strefy 1,32750 – prognozują eksperci. Ich zdaniem osiągnięcie tych poziomów wcale nie jest niemożliwe. – Zdaje się, że taki ruch jest dość prawdopodobny, jednak warto będzie wyczekać odpowiedniego potwierdzenia. Na tę chwilę obóz byków ma jeszcze przewagę na rynku i jeśli zakres wsparcia nie zostanie wyłamany, można będzie oczekiwać dalszego wzrostu, nawet do poziomu 1,34380 – uważają analitycy z mForex. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek nowego tygodnia na rynkach przyniósł spadek eurodolara, który pociągnął w dół także i naszą walutę. W ciągu dnia dolar zyskiwał wobec złotego około 0,4 proc. i był wyceniany na 3,61 zł.
Słabość amerykańskiego dolara zatoczyła szerokie kręgi. Widać ją nie tylko w przypadku pary EUR/USD czy też USD/PLN. Jest ona ostatnio także dobrze widoczna m.in. jeśli chodzi o zestawienie amerykańskiego dolara z jego kanadyjskim odpowiednikiem. Trend spadkowy w przypadku USD/CAD nadal ma się dobrze.
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.