Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 16.05.2019 05:08 Publikacja: 16.05.2019 05:08
Foto: materiały prasowe
Czysty zarobek wyniósł niespełna 4 mln zł i był o jedną czwartą niższy niż rok wcześniej. Firma wyjaśnia, że jej wyniki nadal były obciążone problemami związanymi z osiągnięciem pełnych mocy produkcyjnych na nowej linii do wytwarzania folii i laminatów PET w Berlinie. W rezultacie do dziś nie dokonano jej kontraktowego odbioru. Jednocześnie w I kwartale ceny surowców – z wyjątkiem płatków PET – pozostawały na nieco niższym poziomie niż rok wcześniej. Poza tym zmniejszenie się różnicy między cenami nowego surowca PET (produkowanego z ropy) a cenami płatków pochodzących z recyklingu, które grupa stosuje w produkcji, obniżyło jej przewagę konkurencyjną na rynku. Negatywny wpływ na zyski miał też wzrost kosztów ogólnych i sprzedaży oraz odpisy aktualizacyjne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Słabe wyniki notował zwłaszcza biznes tworzyw. Źle było też w nawozach i chemii, o czym zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne.
Koncern szczególnie słabe wyniki wykazał w biznesie tworzyw sztucznych. Źle było też w obszarach agro i chemia. O kiepskich wynikach zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne jak i wewnętrzne.
W czerwcu chemiczna grupa przejdzie rebranding. Ma też strategiczne cele na kolejnych sześć lat.
Popyt nadal będzie umiarkowany. W dodatku utrzymają się nadwyżki mocy i silna konkurencja.
Popyt nadal będzie umiarkowany, co przy nadwyżkach mocy wytwórczych i silniej konkurencji nie daje nadziei na szybką poprawę sytuacji firm chemicznych.
W czerwcu chemiczna grupa kontrolowana przez Sebastiana Kulczyka przejdzie rebranding. Ma też nowe strategiczne cele na kolejne sześć lat w każdym z siedmiu kluczowych biznesów. Ponadto do 2029 r. firma planuje zmniejszyć emisję CO2 o 45 proc.
Popyt nadal będzie umiarkowany. W dodatku utrzymają się nadwyżki mocy i silna konkurencja.
Ubiegły rok dla giełdowych firm chemicznych nie był udany. Podobnie zapowiada się I kwartał tego roku. Być może dopiero lato przyniesie wyraźne sygnały poprawy obecnej sytuacji. Aby tak się stało, musi nastąpić ożywienie gospodarcze w Polsce i Europie.
Szczególnie niepokojące są dostawy z terytorium Białorusi. Krajowi producenci chcą wdrożenia sankcji na tamtejszą sól. Niektórzy narzekają też na rosnący import z Unii Europejskiej. To w istotny sposób wpływa na konkurencyjność krajowego rynku.
Unijne regulacje zmuszają branżę chemiczną do istotnego ograniczenia emisji CO2, a tym samym do podjęcia działań, które obniżają jej konkurencyjność.
Giełdowe spółki chemiczne coraz częściej narzekają na tani import z Azji. Przekonują, że konkurowanie z tamtejszymi producentami często jest niemożliwe, gdyż ci mają dostęp do tanich surowców i energii oraz nie muszą spełniać wymogów unijnej polityki klimatycznej.
Zapotrzebowanie zgłaszane na tworzywa sztuczne spada niemal w każdej z kluczowych grup odbiorców. Co gorsza dla branży, na razie nie widać światełka w tunelu.
Azotowa spółka zakończyła modernizację instalacji w Kędzierzynie - Koźlu o wartości blisko 77 mln zł. To element tzwe. Nowej Koncepcji Energetycznej – jednej z ważniejszych inwestycji realizowanych obecnie w Grupie Azoty ZAK.
Ostatnie miesiące dla giełdowych spółek chemicznych wiązały się ze spadkami cen i popytu na produkty oraz wzrostem konkurencji, m.in. z Azji. W najbliższych kwartałach raczej nie ma co liczyć na istotną poprawę. Nieco lepiej może być jedynie w przypadku nawozów.
Druga linia warszawskiego parkietu wciąż konsoliduje się. Otoczenie zewnętrzne jak na razie nie pomaga.
Budowlana grupa czeka z decyzją o wejściu na rynek kolejowy – czy dokupić akcji Torpolu, czy przejąć mniejsza spółkę.
WIG20 zwyżkuje w piątkowe przedpołudnie o 1,3 proc., dzięki czemu odrabia cały czwartkowy spadek.
Magazynowy gigant SEGRO – działający od ponad 100 lat, od 1949 r. notowany na londyńskiej giełdzie – REIT-em został w 2007 r. Co daje to spółce i jej akcjonariuszom? Jaka jest polityka dywidendy, jakie zwroty? Dla kogo to instrument – kto jest w akcjonariacie? Jakie są perspektywy rynku magazynowego? Jak REIT-y przyjęły się w Wielkiej Brytanii? O tym w programie Adama Roguskiego powie Katarzyna Steiner, dyrektorka finansowa na Europę kontynentalną w SEGRO.
Producent aparatury kontrolno-pomiarowej ma za sobą udany rok, który przyniósł mu rekordowe przychody i zyski. Zarząd zarekomendował wypłatę dywidendy.
Akcje koncernu Alphabet (spółki-matki Google) zyskiwały w handlu posesyjnym nawet 12 proc., a jego kapitalizacja przekroczyła poziom 2 bln dolarów. Inwestorów ucieszyły jego dobre wyniki, skup akcji własnych i pierwsza w historii dywidenda.
Traderzy przesuwają termin pierwszej obniżki stóp procentowych Fed na listopad/grudzień po wyższym niż oczekiwano bazowym indeksie cen wydatków konsumpcyjnych Core PCE za I kwartał.
Akcje czarterowego przewoźnik zniżkują w piątek z rana o 2,5 proc. W czwartek po południu spółka zaprezentowała wyniki za IV kwartał zeszłego roku, które okazały się słabsze od oczekiwań.
Wczorajsza sesja stała pod znakiem pogorszenia sytuacji na rynkach, ale dziś z rana analitycy byli optymistami co do przebiegu notowań w ostatnim dniu tygodnia. Powodem są korzystne raporty dwóch amerykańskich technologicznych gigantów.
Po długich oczekiwaniach ruszyły rozmowy dotyczące wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. Rozmowy ministrów i prezesów spółek odbyły się w tym tygodniu.
Słabe wyniki notował zwłaszcza biznes tworzyw. Źle było też w nawozach i chemii, o czym zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne.
Analitycy wierzą, że broker pokaże mocne wstępne wyniki za I kwartał. Zostaną opublikowane już w poniedziałek po sesji.
Jak zwykle niektóre wyniki zaskakują na plus, inne na minus. Podobnie jest z prognozami zarządów na kolejne miesiące.
Chodzi o to, że transatlantyk lepiej radzi sobie w czasie sztormu niż mały kuter rybacki. Im większa i potężniejsza waluta, tym lepiej radzi sobie na wzburzonym morzu – tłumaczy ekonomista prof. Witold Orłowski.
Zarząd stawia zarówno na rozwój organiczny, jak i przejęcia. Zarekomenduje też wypłatę dywidendy.
Stare powiedzenie, zgodnie z którym bez banków nie ma hossy na GPW, wydaje się znajdować potwierdzenie w przebiegu ostatnich sesji.
Gospodarka amerykańska rozwijała się w pierwszym kwartale wolniej, niż oczekiwano. Negatywną reakcję rynków w większym stopniu wywołał jednak wyższy od prognoz kwartalny odczyt inflacji PCE. Oddala to cięcia stóp.
Pierwsza połowa czwartku upłynęła w oczekiwaniu na dane makroekonomiczne w USA, które okazały się gorsze od oczekiwań i konsensusu.
W ubiegłym roku kondycja finansowa koncernu pogorszyła się. Nowy zarząd deklaruje poprawę efektywności produkcji i inwestycji. Dużą wagę przywiązuje m.in. do optymalizacji kosztów, zwłaszcza w obszarze górnictwa.
Informatyczna spółka miała udany I kwartał. Liczy, że w kolejnych biznes rozkręci się jeszcze mocniej. Rozważa też przejęcia – głównie w dziale płatności.
W rozpoczynającym się sezonie wynikowym m.in. banki, deweloperzy mieszkaniowi i spółki konsumenckie nie powinny mieć problemów z zaraportowaniem lepszych wyników kwartalnych niż przed rokiem.
Czwarta najgłębsza korekta spadkowa na Wall Street, licząc od jesieni 2022, schłodziła nadmierny optymizm z I kwartału – to dobra wiadomość. Ale nie ma co oczekiwać, że S&P 500 ma przed sobą taki potencjał, jak po poprzednich korektach, bo wskaźniki wyceny i nastrojów nie spadły tak nisko, jak w dołkach tamtych obsunięć.
Indeks dużych polskich spółek w czwartek potwierdził formację podwójnego szczytu, która wyrysowała się w kwietniu.
Aby przekonać emitentów do giełdy, musimy pokazywać sukcesy firm związanych z rynkiem. Trzeba też przyciągać inwestorów wysokiej jakości, a nie tylko traderów – wskazują uczestnicy debaty „Parkietu”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas