We wtorek rano kurs Polnordu spadał o nawet 8,3 proc., do 2,94 zł. Hanapeta, wehikuł brytyjskiego funduszu Duet, aktualnie największy akcjonariusz dewelopera (ma 20 proc. papierów), zaskarżyła uchwały zarządu Polnordu w sprawie szczegółów przeprowadzenia oferty akcji serii T. Inwestor wystąpił o zabezpieczenie powództwa – a więc o zawieszenie wszelkich działań związanych z wykonaniem uchwały do czasu rozstrzygnięcia sądowego sporu.

Emisja do 75 mln akcji serii T (aż dwie trzecie w podwyższonym kapitale) została uchwalona przez walne zgromadzenie jesienią. Gros papierów przydzielono węgierskiemu deweloperowi, Cordii. Dla Polnordu to zastrzyk blisko 160 mln zł gotówki. Oczekiwana jest jeszcze zgoda UOKiK.

Polnord od dawna jest w trudnej sytuacji z uwagi na kumulację zapadalności długu w grudniu 2019 r. Sytuację skomplikowało fiasko emisji obligacji. Spółce nie przysłużyły się tarcia w akcjonariacie i zmiany we władzach. Hanapeta jest obecna w akcjonariacie Polnordu od wakacji 2018 r., znaczna część walorów znajduje się w rękach instytucji związanych ze Skarbem Państwa: PZU TFI, PKO BP czy BGK. Emisja dla Cordii spowoduje mocne rozwodnienie akcjonariatu.

Polnord ma największy bank ziemi, perturbacje spowodowały jednak załamanie bieżącej działalności. Z powodu uszczuplonej oferty w 2019 r. spółka sprzedała zaledwie 323 mieszkania, o 61 proc. mniej rok do roku.