Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 18.09.2019 05:24 Publikacja: 18.09.2019 05:24
Foto: Adobestock
Kolejny etap integracji biznesu maklerskiego w grupie spod znaku żubra jest już za nami. Marka CDM Pekao oficjalnie zniknęła z rynku i od ponad dwóch tygodni, po połączeniu z DM Pekao, dom maklerski działa w strukturach banku. Integracja nie obyła się jednak bez zgrzytów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kamil Stolarski, kierownik zespołu analiz giełdowych w Santander BM, będzie gościem Dariusza Wieczorka dzisiejszym programie „Prosto z Parkietu”. Start o godz. 12.00.
Czy jesteśmy skazani na podwyższoną zmienność na giełdach? Jak w tych warunkach może prezentować się GPW? Czy optymistyczne, długoterminowe prognozy dla naszego rynku nadal są aktualne? O tym we wtorkowym programie Prosto z Parkietu. Gościem Przemysława Tychmanowicza był Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny w BM PKO BP.
W ciągu ponad dziesięciu lat aż sześć domów maklerskich zostało wchłoniętych w struktury bankowe. Zmieniło to branżowy krajobraz i dzisiaj broker działający w ramach banku jest czymś naturalnym. Droga powrotna wydaje się zamknięta. Ale rynek potrafi mocno zaskakiwać.
Rynek kapitałowy stał się bogatszy o 57 osób z licencją maklera papierów wartościowych.
Dzisiaj inwestorzy, którzy chcą handlować kryptowalutami, korzystają głównie z wyspecjalizowanych giełd, zagranicznych pośredników lub lewarowanych kontraktów CFD. To może się jednak zmienić za sprawą BM Pekao i XTB. O ile będzie na to regulacyjne przyzwolenie.
Trudno oczywiście przewidywać jak długo kwestie polityczne będą generować podwyższoną zmienność, ale zakładam, że jest to raczej krótkoterminowa perspektywa - mówi Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.
Dzisiaj inwestorzy, którzy chcą handlować kryptowalutami, korzystają głównie z wyspecjalizowanych giełd, zagranicznych pośredników lub lewarowanych kontraktów CFD. To może się jednak zmienić za sprawą BM Pekao i XTB. O ile będzie na to regulacyjne przyzwolenie.
Trzeba zredefiniować rynek w Polsce. Zostawmy elementy, które działają i są dobre, wprowadźmy rzeczy, których brakuje, i skorygujmy te, które nie do końca działają. Jest to do zrobienia – mówi Jarosław Fuchs, wiceprezes Banku Pekao.
W marcu w skali całego rynku przybyło ponad 15 tys. rachunków maklerskich. Za wynik ten w głównej mierze po raz kolejny odpowiada firma XTB.
Pogłębia się dominacja zdalnych członków GPW w obrotach na głównym rynku akcji. Z jednej strony ich aktywność poprawia płynność na parkiecie, ale z drugiej zjawisko to ma też negatywne konsewkencje, i to nie tylko dla krajowej konkurencji.
O tym, jak ważną rolę w każdej dziedzinie życia pełni dobre przygotowanie merytoryczne, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Nie wydaje się być możliwe konsekwentne odnoszenie sukcesu w danym obszarze bez odpowiedniego warsztatu, a w szczególności w materii tak złożonej jak inwestowanie.
Chcemy, aby nasza paleta produktowa była optymalna, aby były w niej instrumenty, które faktycznie interesują klientów i aby one były dostępne w najprostszy możliwy sposób – mówi Marcin Wlazło, dyrektor Biura Maklerskiego Pekao.
We wtorek o godz. 12.30 druga część wtorkowego programu Prosto z Parkietu. Będziemy rozmawiać o kondycji BM Pekao. Gościem Przemysława Tychmanowicza będzie Marcin Wlazło, dyrektor BM Pekao. Naszego gościa zapytamy m.in.:
Spadające obroty, coraz większa aktywność zagranicznych biur, niewielki ruch na rynku IPO – to tylko część problemów, z którymi musiała się mierzyć branża maklerska w 2023 r. W tym roku ta lista może się jeszcze wydłużyć.
Według szefa norweskiego funduszu naftowego Europa jest mniej pracowita, mniej ambitna, bardziej uregulowana i bardziej niechętna do ryzyka niż Stany Zjednoczone, a przepaść między obydwoma kontynentami tylko się powiększa.
Koncern szczególnie słabe wyniki wykazał w biznesie tworzyw sztucznych. Źle było też w obszarach agro i chemia. O kiepskich wynikach zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne jak i wewnętrzne.
Hutnicza grupa liczy na odbicie w inwestycjach, czemu powinno sprzyjać uruchomienie środków z KPO. W kwestii wypłaty dywidendy woli jednak dmuchać na zimne. Kurs akcji zareagował negatywnie na brak wypłaty z zysku.
Rosnące koszty, zawirowania geopolityczne i duża niepewność uderzają w biznes. Zamiast być motorem PKB, inwestycje w 2024 r. mogą nawet spaść – ze szkodą dla całej gospodarki.
Czy politycy europejscy i narodowi podejmują decyzje, których potrzebują obywatele Unii Europejskiej? Czy UE może być konkurencyjna?
Wysoka dynamika płac powinna przynieść ożywienie w handlu i konsumpcji. Na notowania przedsiębiorstw handlowych mają wpływ jednak także specyficzne dla nich problemy. Część z nich z czasem może zniknąć, ale inne to zjawiska strukturalne.
Rosną już przewozy materiałów budowlanych. Wkrótce lepiej powinno też być w intermodalu.
Jeśli biura i centra handlowe, to tylko zielone. Spółka chce również rozwijać się na rynku mieszkaniowym. O transformacji w REIT za wcześnie dywagować.
Nasz portfel projektów OZE chcemy przynajmniej podwoić. Mówimy o 1,6–1,8 GW – mówi „Parkietowi” Marek Marzec, wiceprezes Onde odpowiedzialny za rozwój.
Jeśli nagle nie zmieni się otoczenie rynkowe czy też nie pojawią się nowe obciążenia regulacyjne, sektor powinien wypracowywać solidne wyniki. A to potwierdziłoby, że banki wciąż mogą być godne zainteresowania inwestorów.
Akcje Tesli mocno rosły, choć wyniki koncernu się pogorszyły. Inwestorom spodobały się jednak zapowiedzi dotyczące jego dalszego rozwoju.
Krótki tytuł tego felietonu jest pułapką, ponieważ nie zachęca do zgłębienia problemu, który od dłuższego czasu nęka inwestorów otrzymujących dywidendę z zagranicy. Ile można odliczyć z podatku od dywidendy zapłaconego za granicą, jeśli umowa o unikaniu podwójnego przewiduje stawkę niższą niż faktycznie zastosowana w kraju źródła wypłaty? To jest pytanie, którym się dziś zajmę i sami przyznacie, że nie nadaje się ono na tytuł…
Zarząd stawia zarówno na rozwój wszystkich dotychczasowych biznesów grupy kapitałowej, jak i wejście w nowe obszary działalności.
Zamiast z roku na rok zbliżać się do planowanych 16 mln ton wydobycia, JSW w efekcie różnych zdarzeń oddala się od tego celu. Korekta strategii może być nieunikniona.
Teoretycznie od 1 stycznia około 150 największych spółek giełdowych powinno gromadzić dane niezbędne do opracowania raportów zgodnych z unijnymi standardami raportowania czynników zrównoważonego rozwoju, tj. ESRS-ami. Jednak mocno niedoskonały proces regulacyjny spowodował, że w praktyce okazało się to bardzo trudne.
Strumień z pieniędzmi dla innowacyjnych spółek kompletnie wysechł. Luka w programach finansujących ich rozwój sprawiła, że deficyt transakcji venture capital nad Wisłą jest ogromny. Wstępne dane za kwiecień pokazują, iż II kwartał br. nie odwróci trendu.
Chiński popyt mocno przyczynił się do zwyżek cen kruszcu w ostatnich miesiącach. Wciąż może być też czynnikiem podbijającym notowania.
Podmiot Zarządzający Aktywami złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłych członków zarządu VB Leasing.
Początek tego roku nie jest zbyt udany dla lubińskiego koncernu. Zarówno produkcja, jak i sprzedaż metali są co do zasady słabsze niż rok temu.
Mimo spowolnienia w rozstrzyganiu przetargów publicznych elektroinstalacyjna grupa może się pochwalić stabilnym portfelem zleceń.
Potencjalne wsparcia dla notowań kruszcu mogą znajdować się w rejonie 2300–2280 USD za uncję, a dalej przy 2250 USD.
Rozczarowanie przesuniętą na koniec roku perspektywą obniżania kosztu pieniądza wpłynęło negatywnie na wyceny wielu aktywów.
Waluty zarówno tradycyjne, jak i w wydaniu cyfrowym były obszarem, w którym inwestorzy radzili sobie najlepiej w I kwartale.
Warszawa w środę raziła słabością. Główny indeks naszego rynku spadł o 0,9 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas