Leszek Czarnecki szuka wsparcia

Aktualizacja: 16.12.2018 10:31 Publikacja: 16.12.2018 10:06

Leszek Czarnecki szuka wsparcia

Foto: materiały prasowe

Getin Noble i Idea Bank, w związku z rozważanym połączeniem, podjęły w porozumieniu decyzję o rozpoczęciu działań mających na celu pozyskanie inwestora finansowego, który dokapitalizowałby banki albo bank, który może powstać w wyniku ewentualnej fuzji (zakończenie analiz w jej sprawie planowane jest na styczeń).

Jeszcze w grudniu doradca finansowy ma rozpocząć analizy i prace dotyczące pozyskania inwestora, chodzi o skierowanie zaproszeń do rozpoczęcia rokowań do wstępnie wyselekcjonowanej grupy funduszy typu private equity, mających doświadczenie w inwestowaniu w instytucje finansowe.

Zdaniem analityków, komunikat o poszukiwaniu inwestora można interpretować różnie. – Może być tak, że bank – mając świadomość wzrostu swoich kosztów finansowania i szacując, ile to może potrwać – wie, ile kapitału będzie mu brakowało wobec pierwotnego planu ochrony kapitału, i szuka inwestora mogącego ten niedobór uzupełnić. To oznaczałoby także, że obecny główny akcjonariusz nie chce lub nie może dokapitalizować banku – mówi Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego.

Przez ponad rok wrocławski biznesmen objął nowe akcje Getinu za 440 mln zł, płacąc po 2,73 zł za walor (wartość nominalna), czyli znacznie wyżej niż cena rynkowa (teraz spadła już do 0,38 zł). W ostatnich miesiącach oba banki zostały bardzo mocno przecenione i ich kapitalizacja jest na tyle niewielka (cały Getin Noble jest wart 360 mln zł, a Idea 185 mln zł), że wykładając kilkaset mln zł, nowy inwestor objąłby w nich bardzo istotny udział, gdyby udało mu się to zrobić po obecnych kursach. Pytanie brzmi, czy główny akcjonariusz zgodziłby się na to, by przy takich niskich wycenach podzielić się kontrolą z nowym inwestorem.

– Trudno mi sobie wyobrazić, że Leszek Czarnecki jest na to gotowy. Przy bardzo niskiej wycenie możliwe byłoby pozyskanie inwestora, który może uznać, że jeśli nie zrealizuje się negatywny scenariusz, to bank będzie znacznie więcej wart, być może musi to być inwestor gotowy na spory prawne, gdyby uznał, że regulator prowadził działania wrogie bankowi czy jego akcjonariuszom. Znalezienie odpowiedniej ceny – z jednej strony uwzględniającej ryzyka, którą nowy inwestor byłby skłonny zapłacić, a z drugiej zadowalającej Leszka Czarneckiego – będzie trudne – uważa Powierża.

– Nie można wykluczyć, że cały proces poszukiwania inwestora zakończy się niczym i będzie służył jako argument w rozmowach z regulatorem, dotyczących przedłużenia terminu, w którym bank ma spełniać wymogi kapitałowe. Może też stanowić uzasadnienie niepodejmowania decyzji o wszczęciu procesu resolution, który według polskiej implementacji unijnych przepisów należy rozpocząć już w momencie, gdy występują przesłanki uznania, że bank nie będzie spełniał wymogów kapitałowych w przyszłości – dodaje Powierża. MR

Banki
Wiceprezes Wojciech Werochowski: Pekao spłacił już swój dług technologiczny
Banki
Koniunktura w sektorze się poprawia
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Został nim Szymon Midera
Banki
Na 12 miesięcy lokaty na wyższe kwoty
Banki
Marża odsetkowa w bankach najwyższa od lat
Banki
PKO BP wyemitował obligacje o łącznej wartości nominalnej 500 mln euro