Michał Krajczewski, BM BNP Paribas: Nie spodziewam się bessy, bardziej trendu bocznego

Korekta WIG z sierpnia dotarła do pierwszego istotnego wsparcia ok. 104 tys. pkt. Nie można wykluczyć większej, wtedy kolejne wsparcie to okolice 98 tys. pkt – mówi Michał Krajczewski, kierownik Zespołu Doradztwa Inwestycyjnego w Biurze Maklerskim BNP Paribas.

Publikacja: 10.09.2025 15:51

Michał Krajczewski, kierownik Zespołu Doradztwa Inwestycyjnego w Biurze Maklerskim BNP Paribas

Michał Krajczewski, kierownik Zespołu Doradztwa Inwestycyjnego w Biurze Maklerskim BNP Paribas

Foto: parkiet.tv

Jak reagują rynki na nocny atak dronów? To nowy rodzaj ryzyka, czy to samo ryzyko geopolityczne związane z tym, że trwa wojna w Ukrainie i jesteśmy krajem sąsiedzkim?

Na rynkach poza Polską specjalnej reakcji nie ma, więc to raczej nagłówkowa, pewnie jedno-dwusesyjna negatywna reakcja u nas. Jest pewna reakcja na rynku walutowym, ale mniejsza. Ci, którzy bardziej się interesują polityką, może nie są aż tak zdziwieni, bo Rosja umie się w kotka i myszkę z Zachodem bawić. Reakcja rynków będzie negatywna, natomiast to nie zmienia szerszego postrzegania naszego rynku, bo ryzyko geopolityczne jest zdyskontowane. Ryzyko krajowe też na razie aż tak bardzo naszemu rynkowi nie zaszkodziło. Mieliśmy korektę 10 proc. w przypadku WIG-u od szczytu, ale zatrzymało się to na pierwszych ważniejszych poziomach wsparcia. Mamy odbicie teraz, jakiejś tragedii nie ma.

Reklama
Reklama

Banki mocno zareagowały na propozycję rządu podwyższenia CIT. WIG-banki pociągnął całą warszawską giełdę w dół. Podwyżki podatków dla banków już są zdyskontowane czy sytuacja jeszcze się pogorszy?

Te podwyżki powinny mieć wpływ na wycenę około plus minus 5 proc., a banki spadły około 15 proc. od szczytu, więc jak najbardziej jest to zdyskontowane. Spotkałem się z opiniami, że jeżeli przecena będzie dwucyfrowa, to jest okazja do zakupu. Mamy do czynienia z dobrą koniunkturą, banki są przygotowane na spadki stóp. Wyniki za ten rok będą dostarczać bardzo dobre, w przyszłym roku pewnie aż takiego wzrostu nie będzie. Ale to przekłada się ciągle na wysokie stopy dywidendy. Mamy cały czas hossę w sektorze finansowym, czy na bankach europejskich, czy amerykańskich. Dyskusja o podatkach w krótkim terminie atmosferę może psuć. W terminie średnim byłbym nastawiony neutralnie. Bessy bym się nie spodziewał, może szerszego trendu bocznego.

WIG spadł w najgorszym momencie o 7-8 proc. Jak szeroki rynek może się ukształtować dalej? Przy założeniu, że geopolityka nie zaszkodzi naszemu rynkowi.

Tu jest dosyć podobnie jak w przypadku banków. Geopolityka globalna może szkodzić. Były też przejściowe znaki zapytania, jeżeli chodzi o energetykę czy górnictwo. Na plus jest cały czas oczekiwana poprawa wyników w pozostałych sektorach gospodarki. Poprawiają się wskaźniki PMI. Są obniżki stóp procentowych u nas czy w Europie Zachodniej. Koniunkturę giełdową wspierają też duże wydatki rządowe. Cały czas jest niezła konsumpcja. To czynniki fundamentalne, które sprzyjają wzrostowi. Dodatkowo u nas poziom wycen wydaje się nadal atrakcyjny. Wskaźniki na naszym rynku nie są na tyle wysoko, jak w przypadkach poprzednich szczytów hossy. A jak patrzymy na stopę dywidendy, to ona jest raczej bliżej dołka bessy. Korekta z sierpnia dotarła do pierwszych, istotniejszych wsparć, gdzieś ok. 104 tys. pkt. Po ataku dronów znów mamy ten poziom. Jeżeli ta strefa się obroni, to mamy potwierdzenie tego, co mówię. Oczywiście nigdy nie można wykluczyć większej korekty. Wtedy kolejny istotny poziom wsparcia to okolice 98 tys. pkt.

Większe prawdopodobieństwo jest, że WIG utrzyma się w trendzie wzrostowym, ewentualnie teraz może być w trendzie bocznym po korekcie?

Tak.

Reklama
Reklama

sWIG80 wyznaczył nowy rekord. Małe spółki są bardziej odporne na wydarzenia geopolityczne? Dlaczego są ostatnio w centrum zainteresowania?

Nie mamy udziału banków w indeksie, więc sierpniowe spadki nie dotyczyły sWIG80. To też indeks, na który kapitał zagraniczny w niewielkiej mierze wpływa. Premia lub dyskonto za ryzyko światowe, geopolityczne, czy nawet lokalne, jest mniejsza. Bardziej bezpośrednia jest ekspozycja na krajową koniunkturę, a perspektywa jest dobra. sSWIG80 czy częściowo mWIG40 są tymi indeksami, które korzystają z obniżek stóp procentowych. WIG20 jest w korekcie, mWIG40 jest przy tych szczytach, sWIG80 jako pierwszy indeks przebił te szczyty. Stąd wyraźny sygnał, który segment rynku jest w tej chwili silniejszy. Dzisiejsza korekta po prostu jest retestem szczytu, zgodnie z popularną regułą analizy technicznej, poprzedni opór staje się wsparciem.

Wykres indeksu Emerging Markets podobnie się zachowuje się jak sWIG80. Są nowe szczyty. Jak wygląda sytuacja na rynkach rozwijających się?

Całkiem dobrze. Osłabienie amerykańskiego dolara i oczekiwane obniżki stóp procentowych przez Fed zawsze wspierały te rynki. Jest duży udział rynku chińskiego, który po paru słabych latach się budzi. Inne rynki po silnych obawach związanych z taryfami, mocnej korekcie, dobrze sobie w tym roku radzą. Gdybyśmy wzięli wykres S&P 500 z wyłączeniem Magnificent Seven, to rynki emerging markets, czy część rynków europejskich jest lepsza. Hossa globalnie jest szersza. Hossa na emerging markets powinna sprzyjać naszemu rynkowi. Kiedy tam jest hossa, to ciężko, żeby u nas była jakaś większa bessa.

Jak wygląda teraz rynek amerykański?

Na razie też mamy do czynienia z hossą. Cały czas wspierającym jest sektor technologiczny. Sezon wyników za drugi kwartał był zaskakująco dobry. Sytuacja z taryfami trochę się unormowała, więc spółki bardzo łatwo konsensus prognoz pobijały. Natomiast mamy niewiadome, jeżeli chodzi o sytuację gospodarczą. Inflacja jest powyżej celu, schłodzenie na rynku pracy, ale żadna tragedia w amerykańskiej gospodarce się nie dzieje. Jest kontynuacja hossy, wbrew wszelkim przeciwnościom rynek amerykański rośnie. Generalnie oczekujemy kontynuacji hossy, oczywiście mogą być korekty po drodze. Może być realizacja zysków po wrześniowej obniżce stóp procentowych przez Fed. Ale mamy kolejne programy fiskalne uchwalone przez administrację Trumpa. Jedną wielką ustawę, która od przyszłego roku będzie pompować dalej paliwo fiskalne w tamtejszą gospodarkę. Polityka monetarna i fiskalna są luzowane, więc to rynkowi akcji sprzyja.

Rentowności amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wybiły się dołem z trójkąta. Co ten rynek właśnie dyskontuje, jakie są oczekiwania co do stóp procentowych?

Początkowo mój bank prognozę miał taką, że obniżek nie będzie. Sytuacja się zmieniła diametralnie po posiedzeniu w Jackson Hole. Powell przyznał, że teraz bardziej niż na ryzyka inflacji w górę zwracają uwagę na ryzyka w dół dla rynku pracy. Teraz oczekujemy, że obniżka stóp procentowych we wrześniu będzie, i kolejne dwie obniżki na kolejnych posiedzeniach w tym roku, i jeszcze dwie kolejne obniżki w styczniu i w marcu. Rentowności amerykańskie reagują na te gorsze dane z amerykańskiego rynku pracy. O ile wcześniej wydawało się, że te dane są lepsze, teraz w rewizjach widać, że ten rynek pracy dosyć wyraźnie spowolnił. W przypadku długoterminowych rentowności postawiłbym tezę, że po jakimś spadku powinniśmy się w długoterminowym kanale bocznym 4-5 proc. cały czas utrzymywać.

Złoto wybiło się powyżej oporu. Jak może reagować dalej? Pojawiają się prognozy 4000 dol. za uncję.

Nasze oczekiwania na ten rok, to była hossa do 3800 dol., więc to też całkiem wysoko. Oczekiwania były formułowane przez naszych analityków, kiedy mieliśmy oczekiwania braku obniżek stóp procentowych. Większa skala tych obniżek powinna pozytywnie na rynek złota wpływać. Nie wykluczamy bardziej pozytywnego scenariusza i okrągłej liczby. Mamy coraz większy popyt ze strony banków centralnych. Nie tylko NBP, ale na przykład chiński bank centralny dosyć mocno złoto kupuje, podobnie jak inwestorzy indywidualni w krajach emerging markets. Potencjał jeszcze jest. Teraz mamy wybicie i dosyć silne wykupienie rynku, więc niewykluczone jest jakieś kolejne zatrzymanie, natomiast długoterminowy trend jest pozytywny.

Notował Grzegorz Balawender

Inwestycje
Metale szlachetne znów zaczynają błyszczeć
Inwestycje
Rynki wschodzące mają za sobą już osiem miesięcy zwyżkowych
Inwestycje
Niepokojąca lawina oszustw na rynku. Mroczna strona sztucznej inteligencji
Inwestycje
Ceny gazu ziemnego wciąż pod presją sprzedających
Inwestycje
Tomasz Gessner, Tavex: Nuda zapowiada złoty czas dla złota
Inwestycje
To krótkotrwałe pogorszenie na Wall Street. Nowe szczyty jeszcze w tym roku
Reklama
Reklama