Wzrost wyników oraz „bycze” nastawienie na kolejne miesiące – takim zestawem uraczyła ostatnio rynek firma windykacyjna Kruk. Jej przedstawiciele, którzy częściej hołdują konserwatywnemu podejściu biznesowemu, podczas prezentacji danych za I kwartał zaskoczyli nadzwyczajnym optymizmem. Czy udzieli się on także inwestorom i Kruk przebije historyczne szczyty notowań?
Notowania Kruka. Mocny start roku
W ostatnim czasie notowania Kruka oscylują w okolicach 470 zł za jedną akcję. Historyczny szczyt notowań to 492,2 zł. Oznacza to, że do rekordów brakuje około 5 proc. Jeśli wierzyć zapewnieniom przedstawicieli Kruka, to nowe szczyty wydają się być jedynie kwestią czasu. Po mocnym początku roku, w którym windykator zarobił na czysto 338 mln zł, co licząc rok do roku, oznacza wzrost o 44 proc., spółka wierzy w kontynuację pozytywnych trendów.
– Pierwszy kwartał po stronie wynikowej okazał się pozytywnym zaskoczeniem, co w praktyce oznacza, że perspektywy wzrostu zysku w 2024 r. są lepsze, niż planowaliśmy – podkreślał podczas konferencji wynikowej Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.
Optymizm zarządu spółki udziela się także analitykom, którzy wierzą, że Kruk faktycznie ma przed sobą dobre perspektywy wzrostu. – Uważamy, że wyniki za I kwartał 2024 są bardzo mocnym startem w ten rok zarówno po stronie samego wyniku netto, jak i spłat. Gdybyśmy pomnożyli wynik I kwartału razy cztery, to oczekiwania na cały 2024 musiałyby się podnieść o kilkadziesiąt procent. Niemniej jednak przestrzegamy przed takim działaniem, ponieważ wraz ze wzrostem nakładów na nowe portfele oczekiwalibyśmy bardziej dynamicznego wzrostu kosztów powiązanych z procesem ugodowo-sądowym – wskazuje Michał Konarski, analityk BM mBanku.