Kruk zbiera pieniądze na inwestycje

Obligacje korporacyjne są ważnym źródłem finansowania branży windykacyjnej. Znów chętnie sięga po nie lider rynku, a w kolejce czekają też i inne podmioty.

Publikacja: 05.02.2022 05:20

Piotr Krupa, prezes Kruka

Piotr Krupa, prezes Kruka

Foto: materiały prasowe

Wrocławska firma windykacyjna Kruk jest aktywna nie tylko na polu zakupu nowych długów, ale także emisji długu. W ostatnich dniach z powodzeniem zamknęła ofertę obligacji skierowaną do inwestorów instytucjonalnych, a w piątek skończyły się zapisy w ofercie publicznej.

Imponująca kwota

Od inwestorów instytucjonalnych Krukowi udało się pozyskać 350 mln zł. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że sukcesem zakończyła się również publiczna emisja, która opiewała na 50 mln zł. Kiedy bowiem ostatnio firma wyszła z papierami do inwestorów indywidualnych, redukcja zapisów wyniosła prawie 80 proc.

Jeśli przewidywania te się sprawdzą, Kruk w krótkim czasie „wzbogaci się" o 400 mln zł. A niewykluczone, że spółka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

– Kruk jest ceniony zarówno przez inwestorów na rynku obligacji, jak i banki w obszarze kredytów. Dostęp do finansowania i jego warunki mają istotne przełożenie na naszą konkurencyjność. Dzisiaj jesteśmy już jedną z największych firm na polskiej giełdzie i jedną z największych firm w naszej branży w Europie, a cały czas chcemy się dalej rozwijać. Z tego powodu nie wykluczamy kolejnych emisji w przyszłości – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka. Kiedy mogą nastąpić? – Decyzja o emisji kolejnej serii obligacji, czy to bezprospektowych dedykowanych do instytucji, czy prospektowych dedykowanych do inwestora indywidualnego, podyktowana jest zawsze analizą biznesową. Pozyskane środki przeznaczane są na bieżącą działalność i dalszy rozwój Kruka – tłumaczy Krupa.

Apetyt Kruka w ostatnim czasie jest naprawdę spory, czego najlepszym dowodem są dane za IV kwartał 2021 r. Firma w tym okresie kupiła portfele wierzytelności za 806 mln zł. Cały 2021 r. zamknęła inwestycjami na poziomie 1,7 mld zł, a przedstawiciele firmy nie kryją się z tym, że zamierzają pozostać aktywnym graczem rynkowym. W tym kontekście kolejne emisje obligacji nie powinny być więc zaskoczeniem.

Kolejka po dług

Historycznie to właśnie rynek obligacji był głównym źródłem finansowania branży windykacyjnej. Zaciął się on, kiedy problemy zaczęła mieć firma GetBack. Później życia nie ułatwiała z kolei pandemia. Wydaje się jednak, że wszystko wraca do normy. Kruk sukcesami kończy kolejne emisje. Swoich sił na tym rynku próbują także inni przedstawiciele branży.

Jesienią Best z publicznej emisji pozyskał 10 mln zł, a redukcja zapisów wyniosła 27,26 proc. Warto jednak wspomnieć, że wcześniej Best z połowicznym szczęściem próbował swoich sił na rynku. Latem, zamiast planowanych 25 mln zł, spółce udało się pozyskać 10,7 mln zł. Jesienią z publiczną emisją obligacji wyszła również firma Kredyt Inkaso. Celowała w 20 mln zł, a ostatecznie udało jej się pozyskać niecałe 5 mln zł. Niewykluczone, że obie firmy w stosunkowo niedługim czasie znowu pojawią się na rynku obligacji, szczególnie że obie myślą też o większych inwestycjach.

Wierzytelności
Kulawa moralność finansowa Polaków
Wierzytelności
Kruk z prawie 1 mld zł wpływów od dłużników
Wierzytelności
Kruk znów bez problemy sprzedał obligacje
Wierzytelności
Kruk zwiększa możliwości finansowe
Wierzytelności
Od obligatariusza GetBacku do milionera
Wierzytelności
Kruk spuścił z tonu