Reklama

W nowym roku jest miejsce na dalsze wzrosty na giełdzie

Z zebranych przez „Parkiet” prognoz ekspertów banków i domów maklerskich wynika, że nadchodzący rok przyniesie kontynuację zwyżek na krajowym rynku akcji, ale nie należy się nastawiać na powtórkę imponujących stóp zwrotu indeksów z 2025 r.

Publikacja: 31.12.2025 06:00

W nowym roku jest miejsce na dalsze wzrosty na giełdzie

Foto: Fotorzepa/Cezary Piwowarski

Warszawska giełda ma za sobą najlepszy rok od lat. Po rozczarowującym 2024 r. popyt na polskie akcje wyraźnie się ożywił, wynosząc główny indeks na nowe rekordy wszech czasów. Tegoroczna stopa zwrotu z WIG-u wynosząca około 47 proc. przebiła nawet najbardziej optymistyczne scenariusze analityków zakładane na 2025 r.

Optymizm w prognozach

Większość ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, z optymizmem patrzy na 2026 r. Średnia z zebranych przez nas prognoz sugeruje, że WIG, który zakończył 2025 r. w okolicach 117 tys. pkt, na koniec przyszłego roku znajdzie się na poziomie 126,6 tys. pkt, co daje szerokiemu rynkowi ok. 8-proc. przestrzeni do kontynuacji zwyżki. Wśród analityków nie ma jednak jednomyślności. Choć przeważają zwolennicy kontynuacji hossy, to rozpiętość prognoz jest dość duża i waha się od 114,4 tys. do 140 tys. pkt. Najbardziej optymistyczna prognoza zakłada zwyżkę sięgającą blisko 20 proc.

Foto: GG Parkiet

Nieco mniejszy potencjał analitycy widzą w przypadku największych spółek. Średnia prognoz zakłada, że  WIG20 zakończy 2026 r. na poziomie 3369 pkt, co oznaczałoby blisko 6-proc. stopę zwrotu względem poziomu z końca 2025 r. Najwięksi optymiści widzą go jednak na poziomie 3700 pkt, co daje ponad 16 proc. potencjału wzrostu.

Foto: GG Parkiet

Reklama
Reklama

Większość ekspertów nastawia się na nieco lepsze I półrocze. Bardziej pod górkę rynek będzie miał za to w II połowie roku. Część analityków spodziewa się głębszej korekty, która zabierze część zysków. Mimo to zbiorcze prognozy zakładają, że w skali całego półrocza indeksom WIG i WIG20 uda się nieznacznie poprawić swoje notowania.

Czytaj więcej

W biurach maklerskich praca wre. Czy w 2026 r. będą ciekawe IPO?

Więcej argumentów za kontynuacją zwyżek

Po bardzo udanym roku eksperci liczą, że hossa na krajowym parkiecie się utrzyma, przynosząc nowe rekordy głównych indeksów, ale tempo wzrostów indeksów wyhamuje. – Trudno jest oczekiwać w 2026 r. powtórki z mijającego roku. Osiągnięte przez krajowe indeksy stopy zwrotu, w szczególności w przypadku WIG20 i WIG raczej będą trudne do powtórzenia. Nie wykluczałbym jednak kontynuacji wzrostów w całym 2026 r., chociaż biorąc pod uwagę mijający rok, prawdopodobnie będziemy obserwować nieco wyższą zmienność niż miało to miejsce w 2025 r. – uważa Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. portfeli w Santander BM.

Zdaniem ekspertów krajowemu rynkowi akcji sprzyjać będą korzystna sytuacja na rynkach zagranicznych, poprawa otoczenia makroekonomicznego i pozytywne nastawienie zagranicznych inwestorów do polskich akcji. – Rok 2026  może stać pod znakiem kontynuacji pozytywnych tendencji obserwowanych na przestrzeni ostatnich trzech lat. O ile początkowa faza hossy wynikała z drastycznego niedowartościowania polskich akcji i spektakularnego wzrostu zysków sektora bankowego, to obecnie obserwujemy stabilne budowanie siły relatywnej rynku polskiego względem indeksów zagranicznych. Wskazuje to, że GPW po latach omijania jej szerokim łukiem została zauważona przez globalny kapitał. Spodziewam się kontynuacji tej „napływowej” hossy, której przynajmniej w I części 2026 r. powinna sprzyjać sytuacja na rynkach zagranicznych – przekonuje Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny StarFunds.

Zdaniem Piotra Kaźmierkiewicza, analityka BM Pekao, większego znaczenia niż w poprzednim roku nabierze selekcja spółek i sektorów, zwłaszcza w perspektywie  II połowy 2026 r., którą widzi jako bardziej wymagającą dla inwestorów. – Po bardzo udanym 2025 r. polski rynek akcji wejdzie w fazę wyraźnego spowolnienia dynamiki wzrostu – potencjał do dalszych zwyżek pozostanie, lecz będzie ograniczony i zdecydowanie bardziej selektywny. Wsparciem nadal będą obniżki stóp procentowych, solidne dane makroekonomiczne oraz wysoki poziom inwestycji, jednak większość pozytywnych czynników wydaje się już zdyskontowana – uważa. – W kolejnych kwartałach narracja rynkowa przesunie się w stronę ryzyk związanych z konsolidacją fiskalną, wygaszaniem luzowania monetarnego oraz końcem środków z KPO, co łącznie ograniczy impulsy makroekonomiczne – dodaje.

Czytaj więcej

Czy wyższy CIT i spadek stóp zatopią zyski banków? Prognozy na 2026 rok
Reklama
Reklama

Małe kontra duże spółki

Zdaniem ekspertów poprawiające się otoczenie makro będzie faworyzować małe i średnie spółki, które przez większą część 2025 r. pozostawały w cieniu największych krajowych firm.

– W 2026 r. relatywnie lepiej mogą radzić sobie spółki małe i średnie, w szczególności segment sWIG80, który ma szansę skorzystać na poprawie marż wraz ze schłodzeniem presji płac. Preferowane pozostają wybrane sektory takie jak spółki konsumenckie, IT oraz przemysł, zwłaszcza firmy korzystające ze strumienia inwestycji w infrastrukturę kolejową. Duże spółki, szczególnie sektor bankowy, mogą pozostawać w tyle ze względu na wyczerpujący się impuls cykliczny, presję regulacyjno-fiskalną oraz wysokie – na tle historycznych średnich – mnożniki wyceny – uzasadnia Kaźmierkiewicz.

Mimo wzrostu atrakcyjności mniejszych firm eksperci nadal widzą potencjał WIG20, będącego głównym celem inwestycyjnym inwestorów zagranicznych. – Specyfika obecnej hossy, której kluczowym rozgrywającym jest kapitał zagraniczny, powoduje, że sektor spółek o dużej kapitalizacji notuje wyższe stopy zwrotu niż spółki średnie i małe. Mimo dobrej sytuacji gospodarczej i jej pozytywnego wpływu na wyniki maluchów nie widać większego masowego zainteresowania tym segmentem rynku wśród lokalnych inwestorów, mimo wysokich stóp zwrotu, które obserwowaliśmy w minionych latach – zauważa Pułkotycki. – Jeżeli ta sytuacja nie ulegnie zmianie, to 2026 r. może ponownie stać pod znakiem dużych spółek – wskazuje.

Opinie

Małe spółki w polu zainteresowania

Bartłomiej Zalewski dyrektor ds. inwestycyjnych, BM Alior Banku

Ważnym czynnikiem kontynuacji zwyżek w przyszłym roku, zwłaszcza dużych spółek będzie słabość dolara. Do tej pory słaby dolar przyciągał kapitał na rynki wschodzące a mocna polska gospodarka na tle innych krajów wyglądała wzorowo. Obecny rok przyniósł sześć obniżek stóp procentowych i spodziewane kolejne w przyszłym roku, które mogą pozytywnie wpływać na gospodarkę. Jeśli dolar zachowa swoją słabość, to otwiera drogę polskim akcjom do wejścia na jeszcze wyższe poziomy. Czas na konsolidację na pewno się należy, a wyceny rynkowe pozostają w okolicach swoich długoletnich średnich. Wydaje się, że nadal mamy duży potencjał, ale przyszły rok może być dużo bardziej uzależniony od czynników zewnętrznych takich jak dolar, potencjalne zakończenie wojny na Ukrainie, kondycja amerykańskich spółek technologicznych czy niemiecka gospodarka. Jest duża szansa, że w 2026 r. do formy wrócą najmniejsze spółki. W 2025 r. nie były liderami wzrostów, ale systematycznie polepszały swoje wyniki finansowe, co stwarza więcej okazji do wyszukania niedowartościowanych firm niż w przypadku dużych podmiotów.

Reklama
Reklama

Trendy globalne korzystne dla krajowej giełdy

Jerzy Nikorowski, dyrektor, BM BNP Paribas BP

Na nastroje na krajowym rynku decydujący wpływ będą miały trendy globalne, a są one w dużym stopniu pozytywne dla inwestorów. Polska będzie beneficjentem inwestycyjnego boomu w Niemczech. Czynnikiem wspierającym będzie również wygasający wpływ niepewności związany z wojnami handlowymi i nakładanymi przez USA taryfami. Sprzyjająco zapowiada się sytuacja monetarna – największe banki centralne (Fed, EBC), jak i NBP utrzymują koszt pieniądza na niskim poziomie. Ponadto, krajowy popyt powinien być wspierany przyspieszającymi napływami funduszy z UE i utrzymaniem wysokiego poziomu konsumpcji indywidualnej. Biorąc pod uwagę te czynniki, spodziewam się kontynuacji pozytywnego trendu na rynku akcji, choć po trwającej od 2022 r. hossie należy uwzględnić strategię ochrony wypracowanych zysków. Oznacza to również ograniczenie w portfelu takich sektorów, jak BigTech z USA. W obecnej sytuacji zalecana jest dywersyfikacja pod względem geograficznym i różnych aktywów z preferencją sektorów defensywnych (np. branży ochrony zdrowia, infrastruktury, dóbr użyteczności publicznych), a także małych i średnich spółek oraz podmiotów dywidendowych.

Analizy rynkowe
Eksport Meksyku do USA radzi sobie znakomicie. Ale tylko on
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Analizy rynkowe
Spółki nowej ekonomii. Czy jaśniej zabłysną na giełdzie?
Analizy rynkowe
Rotacja sektorowa na GPW prawie całkowicie zamarła
Analizy rynkowe
Akcje rynkowych outsiderów głęboko pod kreską w 2025 r.
Analizy rynkowe
BM PKO BP widzi potencjał w polskich akcjach. Jakie spółki poleca?
Analizy rynkowe
Blokada morska Wenezueli raczej nie wstrząśnie rynkiem naftowym
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama