Największa niespodzianka 2025 r. w Polsce to tak szeroka i głęboka dezinflacja? Wskaźnik inflacji zjechał do celu inflacyjnego NBP 2,5 proc. r./r., inflacja bazowa poniżej 3 proc.
Lokalnie to rzeczywiście największe zaskoczenie. Owszem, przewidywaliśmy, że inflacja będzie spadać bardziej niż wskazywały na początku roku prognozy ekonomistów. Także nasza prognoza wzrostu płac była wyraźnie poniżej niego. Mówiliśmy o tym, że dynamika jednostkowych kosztów pracy będzie się wyraźnie obniżać i może pociągnąć inflację, a w szczególności inflację bazową, mocno w dół. Niemniej skala tego, co się stało, przekroczyła najśmielsze oczekiwania.
Nałożyło się na siebie kilka elementów. Bardzo korzystnie kształtowała się relacja dynamiki płac do dynamiki produktywności pracy. Uspokoiła się też sytuacja na rynkach światowych, co sprzyjało mocnej obniżce dynamiki cen nośników energii. Tu pomogły też działania rządu. Dzięki spadkowi cen ropy na światowych rynkach i umocnieniu złotego do dolara, w ryzach trzymane były ceny paliw. Ponadto, szczególnie w ostatnich miesiącach roku w dół zaskakiwały ceny żywności. Takie pozytywne niespodzianki inflacyjne chcielibyśmy mieć w każdym roku.
Powiedział pan o zaskoczeniu lokalnym. A globalnie?
Globalnie największym zaskoczeniem – aczkolwiek odczuwanym także lokalnie – była odporność światowej gospodarki na gwałtowne podwyżki taryf celnych przez amerykańską administrację w trakcie roku. A także, co za tym idzie odporność na bardzo dużą niepewność i nieprzewidywalność z tym związaną.
Wracając do obecnych trendów inflacyjnych – jak widzi pan szanse ich kontynuacji w 2026 r.?
Zmiany dotyczące relacji wzrostu płac do dynamiki produktywności mają dość dużą inercję. Można więc z dużą dozą pewności zakładać, że przez I połowę 2026 r. korzystne tendencje będą się utrzymywać, a w związku z tym inflacja będzie jeszcze niższa niż widzieliśmy ostatnio.
Również czynniki egzogeniczne mogą kształtować się korzystnie. Wyobrażam sobie m.in. presję na spadek cen surowców energetycznych, gdyby doszło do coraz bardziej prawdopodobnego, nawet szczątkowego porozumienia pokojowego między Ukrainą a Rosją.