Słabość szwajcarskiej waluty w ostatnim czasie nie jest zaskoczeniem, zerowa inflacja za kwiecień podbiła spekulacje, co do tego, czy i kiedy SNB zdecyduje się na powrót ujemnych stóp procentowych. Więcej walut jednak zyskuje dzisiaj w relacji z dolarem - najlepiej radzą sobie dolar nowozelandzki, jen, oraz funt. W tym ostatnim przypadku rynek nie przejmuje się tym, że w czwartek Bank Anglii najprawdopodobniej zetnie stopy procentowe o 25 punktów baz. Wiele może zależeć od komunikatu - na obecną chwilę poza czwartkową obniżką wycenia się jeszcze 2-3 kolejne do końca roku.
W tematach rynkowych uwagę zwraca drugi dzień z rzędu słabości kontraktów terminowych na indeksy z Wall Street. Jednocześnie w górę idą rentowności obligacji. Czy to sygnał, że rynki nie są pewne tego jak potoczą się negocjacje ws. nowych umów handlowych? Na razie ludzie Trumpa (w tym Sekretarz Scott Bessent) pysznią się tym, że sprawy idą w dobrym kierunku, a Chińczycy w najbliższych tygodniach zgodzą się na zniesienie obecnego "embarga" handlowego. Tyle, że nie idą za tym fakty - Pekin milczy, a w temacie ram handlowych z pozostałymi krajami, to rozmowy wciąż trwają i trudno ocenić na czym stoimy i na ile "żądania" Amerykanów są do spełnienia.
Z danych makro to w nocy dostaliśmy odczyty PMI z Chin - wskaźnik dla usług liczony przez Caixin spadł w kwietniu do 50,7 pkt. odzwierciedlając rosnącą niepewność (zwłaszcza pośród chińskich konsumentów) dotyczącą wpływu taryf. Finalne dane PMI dla usług napłynęły dzisiaj też ze strefy euro - odczyt był lepszy od pierwszych szacunków i wyniósł w kwietniu 50,1 pkt., co jest jednak spadkiem wobec 51 pkt. w marcu. Rynek może dzisiaj zwrócić jeszcze uwagę na dane z USA o bilansie w handlu zagranicznym - to o godz. 14:30. Rynek pozycjonuje się już pod jutrzejsze informacje z FED.
EURUSD pozostaje ponad poziomem 1,13
Para EURUSD zeszła wczoraj poniżej 1,13, a dzisiaj w nocy testowała rejon 1,1279. Szybko jednak wróciliśmy ponad poziom 1,13, co pokazuje znaczenie kluczowego rejonu przy 1,1265-75. Rosnące rentowności obligacji i słabość indeksów na Wall Street mogą ważyć na postrzeganiu dolara. Rynek nie jest pewny kolejnych ruchów Trumpa i jego rzeczywistej woli do deeskalacji wojen handlowych z wieloma krajami. Świadczyć o tym może kolejny dzień z rosnącymi cenami złota.