W regionie CEE3 stabilny jest też forint, podczas kiedy korona czeska straciła na wartości po wczorajszej obniżce stóp procentowych przez Bank Czech do 4,75 proc. (była większa od oczekiwań). Na globalnym rynku EURUSD pozostaje wokół 1,07 czekając na kolejne impulsy. Telewizyjna debata prezydencka pomiędzy Joe Bidenem, a Donaldem Trumpem została uznana za fatalną przez sam sztab Partii Demokratycznej, co może podbijać polityczną nerwowość na jesieni. Dzisiaj jednak uwaga globalnych inwestorów skupi się na danych o inflacji wydatkowej w USA (PCE Core), którą poznamy o godz. 14:30. Niemniej będzie to dopiero przedsmak tego, co będzie nas czekać w przyszłym tygodniu - indeksy ISM i dane Departamentu Pracy. Te odczyty mogą wpłynąć na oczekiwania, co do wrześniowej obniżki stóp procentowych przez FED i zaważyć na dolarze. Większy wpływ na EURUSD mogą mieć jednak informacje z Francji. W niedzielę mamy pierwszą turę wyborów parlamentarnych, a tydzień później drugą (ze względu na jednomandatowe okręgi wyborcze). Niewykluczone, że nerwowość będzie się utrzymywać aż do 7 lipca, a potem rynki będą się zastanawiać nad tym, czy jaki nowy rząd zbuduje prawicowe Zjednoczenie Narodowe. To wszystko może rzutować na złotego. Dzisiaj o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje szacunki, co do czerwcowej inflacji CPI. Ekonomiści zakładają, że pozostała ona na poziomie 2,5 proc. r/r. Te dane mają jednak niewielkie przełożenie na złotego, gdyż nastawienie Rady Polityki Pieniężnej jest znane od dawna, a w krótkiej perspektywie to wspomniane wydarzenia globalne mogą mieć wpływ. I to raczej negatywny.
Wykres dzienny EURPLN
Wykres dzienny USDPLN
Sporządził:
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ