Polska waluta ma się gorzej, chociaż klimat na globalnych rynkach nie pogorszył się przez weekend. W poniedziałek rano EURUSD pozostaje minimalnie poniżej 1,09, a giełdy w Azji (w tym w Chinach) poszły lekko w górę. Czy, zatem słabość złotego jest tylko tymczasowa? Kluczowym wydarzeniem tygodnia będzie posiedzenie FED w środę wieczorem. Po ostatnich danych o inflacji z USA na rynkach pojawiły się obawy, że czerwiec wskazywany jako termin pierwszej obniżki stóp procentowych, może nie zostać "dowieziony". Gdyby realny stał się wrzesień, a rynki finalnie zaczęły wyceniać nawet mniej, niż trzy obniżki stóp procentowych w tym roku, to spadłaby presja na umocnienie złotego, gdzie głównym argumentem miało być "jastrzębie" nastawienie RPP (niechęć do cięć stóp procentowych w nadchodzących miesiącach). Pozostaje, zatem czekać na "interpretację" po przekazie FED w środę.
Wykres dzienny EURPLN
Wykres dzienny USDPLN