Rynek APAC, czyli strefa Azji i Pacyfiku skupiła się dzisiaj na odczycie CPI z Państwa Środka. Inflacja CPI wyniosła tam -0,2% r/r i wypadła nieco niżej od oczekiwań - na poziomie -0,1% r/r. Natomiast ceny producenckie (PPI) spadły -2,6% r/r wobec prognozowanego odczytu na poziomie -2,7% r/r. Indeksy chińskie traciły w ujęciu intraday, a dane o bezpośrednich inwestycjach zagranicznych w tym państwie cały czas utrzymują się na najniższych poziomach od 1998 roku. Jest to bezpośrednie odzwierciedlenie przedłużającego się spowolnienia tamtejszej gospodarki, która mimo zapowiadanych rozwiązań stymulacyjnych, cały czas nie wykazuje wyraźnego sygnału odbicia. Zaufanie dodatkowo pogarsza kryzys zadłużenia w dwóch największych chińskich firmach deweloperskich. Chiński sektor nieruchomości stanowi blisko 30% gospodarki.

Na naszym rodzimym rynku uwaga inwestorów może skupić się przede wszystkich na konferencji prasowej prezesa Glapińskiego, który skomentuje wczorajszą zaskakującą decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie 5,75%. W tej materii warto nadmienić, że czynnikiem decydującym podczas wczorajszej decyzji były nowe projekcje makroekonomiczne, które w ujęciu ogólnym wskazały na rewizję danych w kierunku wyższego PKB oraz nieco niższego modelowego zakresu inflacji w latach 2023-2024. Z drugiej jednak strony, dolny zakres wskaźnika na 2023 rok został zrewidowany nieznacznie w górę. Bankierzy nadmienili jednak, że wobec niepewności fiskalnej i regulacyjnej w średnim terminie, za stosowne uznano utrzymanie poziomu 5,75%.

Złoty traci dzisiaj o poranku. Za dolara po godzinie 10:30 płaciliśmy 4,1606 zł, za euro 4,4329 zł, za franka 4,6158 zł, za funta 5,1086 zł.

Mateusz Czyżkowski

Analityk Rynków Finansowych XTB