Co zrobi Rada? Rynek stawia na kolejną obniżkę stóp procentowych, tym razem o 25 pkt baz., do 5,75 proc. To złotemu nie pomoże i należałoby się spodziewać dalszego jego osłabienia, może już nie tak gwałtownego jak po niespodziewanej decyzji o obniżeniu stóp o 75 pkt baz. Inwestorzy obawiają bardziej gołębiego niż u innych banków centralnych podejścia NBP.
W złotego może też uderzyć umacniający się dolar: euro traci do dolara już 12. tydzień z rzędu. Rynek stawia na to, że Fed będzie kontynuował jastrzębią politykę. Ale prezes Banku Rezerw Federalnych w Richmond Thomas Barkin powiedział, że decyzja banku centralnego o utrzymaniu stóp na stałym poziomie na początku tego miesiąca była właściwym posunięciem i nie jest jasne, czy w nadchodzących miesiącach potrzebne będą dalsze zmiany w polityce pieniężnej.
A poza stopami RPP i czynnikami zewnętrznymi w dłuższym okresie na złotym ciążą październikowe wybory. Kto je wygra, będzie wiadomo dopiero po ogłoszeniu ostatecznych wyników i informacji o podziale mandatów w parlamencie. Tyle że te wiadomości pokażą zapewne to, o czym wiadomo od dość dawna: nowy – albo stary – rząd nie będzie miał zbyt silnego oparcia w parlamencie.
A to oczywiście oznacza, że podobnie jak w minionym tygodniu inwestorzy raczej unikali ryzykownych aktywów, tak i po wyborach grozi nam podobna sytuacja.