Gospodarka amerykańska wysyła sprzeczne sygnały. Dobry rynek pracy, choć ostatnio notowany jest też przyrost składanych wniosków o zasiłek. Dane o produkcji przemysłowej solidne, ale z drugiej strony indeks ISM dla przemysłu poniżej 50 punktów. W poniedziałek poznaliśmy odczyt subindeksu aktywności przemysłowej sporządzany przez Fed z Nowego Jorku, który nie tylko powrócił z poziomu ujemnego, ale również wypadł na najwyższym poziomie od lipca zeszłego roku. Indeks za marzec wynosił blisko -25 punktów, natomiast za kwiecień wypada już na poziomie 10 punktów, dlatego skala zaskoczenia jest naprawdę spora. EURUSD w odpowiedzi zaczął zbliżać się do poziomu 1,0900, a rentowności amerykańskich obligacji ponownie rozpoczęły rajd i znalazły się powyżej 3,6% (10 letnie obligacje).
Wydaje się, że Fed powinien podnieść stopy procentowe o 25 punktów bazowych w maju, choć oczywiście musimy poczekać jeszcze na kilka innych publikacji, jak np. inflacja PCE, którą poznamy jeszcze w kwietniu, czy indeks ISM dla przemysłu, który poznamy 1 maja. Prawdopodobnie bez względu na te dane Fed powinien podnieść stopy, biorąc pod uwagę spore ryzyko tego, że inflacja być może zanurkuje w tym roku w okresie maj-sierpień nawet poniżej 3%, ale na koniec tego roku odbije ze względu na ostatni spory wzrost cen paliw. Wystarczy zauważyć, że ceny paliw odbiły o ponad 15% w stosunku do poziomów, które obserwowaliśmy w grudniu.
Dzisiaj poznaliśmy całkiem dobre dane dotyczące wzrostu PKB w Chinach, które przyniosły zmianę na poziomie 4,5% r/r przy oczekiwaniu 4,0% r/r oraz przy poprzednim poziomie 2,9% r/r. Z drugiej strony spore negatywne zaskoczenie zaprezentował indeks ZEW z Niemiec, który spadł do poziomu 3,1 punktów przy poprzednim poziomie 13 punktów oraz przy oczekiwaniu 15 punktów. Oprócz tego warto pamiętać, że trwa sezon wyników. Banki prezentują niezłe wyniki, a po sesji poznamy wyniki Netflixa, które mogą dać sygnał inwestorom na rynku spółek technologicznych w USA>
Przed 13 za dolara płacimy 4,2100, za euro 4,6212 zł, za funra 5,2383 zł, za franka 4,6973 zł.
Michał Stajniak, CFA