W piątek mija rok od rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Temat tego konfliktu, choć aktualny i żywy w mediach, rynkowo w zasadzie zniknął z radaru inwestorów. Dlaczego? Od miesięcy nie obserwujemy większych zmian i rynki wychodzą z założenia, że tak może być jeszcze bardzo długo. Tak jak zakończenie konfliktu, szczególnie jakąś formą zwycięstwa Ukrainy byłoby dla naszego rynku bardzo pozytywne, tak wzrost napięcia może uderzyć w nas rykoszetem. Od pewnego czasu mówi się, że Moskwa szykuje nową ofensywę, która może ruszyć właśnie w rocznicę. Na ten moment widać jedynie nasilenie działań, ale nie w stopniu przełomowym, oczy inwestorów w drugiej połowie tygodnia powinny być jednak zwrócone na Ukrainę. Dla złotego i GPW to element ryzyka.
Drugim wątkiem w globalnej geopolityce jest relacja USA – Chiny, gdzie bardzo medialnym aspektem było zestrzelenie chińskiego balonu nad terytorium USA. Istota napięcia jest jednak znacznie głębsza i dotyczy głównie aspiracji Państwa Środka. USA obawiają się, że Pekin może zacząć dostarczać Rosji uzbrojenie i amunicję w zamian za surowce energetyczne. Byłby to bardzo niekorzystny kierunek, czyniący z Ukrainy tak naprawdę coraz bardziej wyraźne pole bitwy pomiędzy „blokiem totalitarnym” Eurazji, a światem zachodnim. Płaszczyzn niezgody pomiędzy mocarstwami jest znacznie więcej i wydaje się, że jednego można być pewnym – deglobalizacja związana z tą rywalizacją będzie długotrwałym procesem, ciążącym wzrostowi gospodarczemu na świecie (niższy wzrost przy relatywnie wyższej inflacji).
Gospodarczo zaczynamy tydzień od ciekawego pakietu danych z Polski: produkcja, rynek pracy i ceny producenta. Do tej pory produkcja przemysłowa w Polsce wyglądała znacznie lepiej niż w Europie Zachodniej. Jutro z kolei opublikowane zostaną wstępne indeksy PMI za luty z Europy Zachodniej, Japonii i USA. Wydarzeniem tygodnia może być publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego – nastąpi to w środę o 20:00. Złoty rozpoczyna tydzień od delikatnego umocnienia. O 9:00 euro kosztuje 4,76 złotego, dolar 4,44 złotego, frank 4,81 złotego, zaś funt 5,36 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB