Złoty pozostaje pod presją sprzedających, która wynika z umacniającego się na globalnych rynkach dolara, ale także z czynników lokalnych. Piątkowa decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym (jeden z tzw. kamieni milowych) sprawia, że perspektywa uruchomienia pierwszej transzy środków z Krajowego Planu Odbudowy ponownie oddala się, negatywnie rzutując na wartość złotego. Efektem jest wspomniana przecena polskiej waluty, tym większa, iż natrafia ona także na wzrost napięcia towarzyszący sytuacji w Ukrainie (rosyjska ofensywa). W czwartek natomiast poznamy opinię rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kwestii prawa banków do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. W tym tygodniu poznamy ponadto dość obszerny zestaw danych z krajowej gospodarki, obejmujący m.in. dane o PKB za Q4 (wtorek) czy inflacji CPI za styczeń (środa), natomiast nie uważam, by mogłyby być to czynniki w istotny sposób wpływające na sytuację złotowych aktywów. Tym bardziej że przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej – nawet z jastrzębiej frakcji – coraz wyraźniej akcentują scenariusz spadku tempa inflacji CPI w tym roku do jednocyfrowych poziomów.