Klasyczna struktura oG&R (odwrócona głowa i ramiona) od grudnia 2022 r. zaczęła się formować na wysokości dolnego ograniczenia kanału. Dodatkowo świeczki wskazywały na wyhamowanie aprecjacji polskiej waluty. W efekcie ww. cross wybił się górą z konsolidacji. Zgodnie z geometrią zasięg według oG&R jest już w większości wykonany. Problemem pozostaje jednak kwestia kanału wzrostowego zakotwiczonego w 2020 r. Górne ograniczenie tej formacji, czyli jeden z potencjalnych celów, przebiega powyżej 4,9. Jak pokazuje historia, nie ma reguły czasowej, która określałaby, kiedy miałoby to nastąpić. Rok temu wystarczyło kilka dni na zwyżkę euro wg kanału. Innym razem zagranica potrzebowała pięciu miesięcy na podobny ruch. Inną kwestią jest jeszcze to, czy ostatnia zwyżka EUR/PLN nie jest jedynie korektą. Krokiem w tył przed wybiciem się dołem z omawianej formacji. Jeżeli tydzień zamknąłby się poniżej 4,6345, wówczas na celowniku pojawiłby się poziom 4,4. Taki scenariusz zapewne nie pozostałby bez korzystnego wpływu na GPW. Od kilku tygodni WIG20 się konsoliduje. Zbiega się to ze słabszym okresem PLN. Nie można wykluczyć wybicia się indeksu z konsolidacji górą. Aby jednak był to wiarygodny ruch, przydałoby się potwierdzenie z rynku walutowego. Niestety, także sytuacja dolara jest trudna. Tygodniowy młotek na linii trendu wzrostowego to kolejny problem dla byków.