Eurodolar wzrósł o figurę i znajduje się powyżej 1.02, a S&P500 zakończył sesję powyżej 4000 pkt. Na wynik posiedzenia pozytywnie zareagowało również złoto. Powell na konferencji prasowej zaznaczył, że dalsze tempo podwyżek uzależnione będzie od danych spływających z gospodarki, a decyzje będą podejmowane z posiedzenia na posiedzenie. Dodatkowo zwrócił uwagę, że nie czas teraz, aby dawać jasne wskazówki dotyczące kolejnych decyzji ws. stóp procentowych. Jeszcze nie koniec podwyżek, bo dopiero neutralny poziom stóp został osiągnięty i w grudniu trzeba spodziewać się, że koszt pieniądza znajdzie się w przedziale 3.00-3.50%, ale skala wzrostów może spowolnić. Gospodarka nie odczuła jeszcze przeprowadzonych podwyżek stóp, a pojawiają się pierwsze sygnały spowolnienia na rynku pracy. Na pytanie o ryzyko recesji Powell odpowiedział wymijająco i zwrócił uwagę, że Fed skupia się na inflacji i to jest teraz główny cel. Dodał jednak, że nie uważa, aby teraz amerykańska gospodarka się w niej znajdowała.
Giełdy odbijają w nadziei na spowolnienie tempa podwyżek stóp procentowych przez Fed. Opublikowane wczoraj wyniki spółek miały mieszany wydźwięk. Meta odnotowała pierwszy w historii spadek sprzedaży przez pogorszenie koniunktury i obniżenie wydatków na marketing. Aktualizacja polityki prywatności przez Apple sprawiła też, że reklamy na Facebooku stały się mniej skuteczne. W handlu posesyjnym walory potaniały o 6%. Pozytywnie zaskoczyły natomiast wyniki Forda. Dziś po zamknięciu sesji poznamy najbardziej wyczekiwane wyniki Apple oraz Amazona. W kalendarium makroekonomicznym należy natomiast zwrócić uwagę na pierwszy szacunek wzrostu gospodarczego w USA za II kw. W ujęciu zannualizowanym oczekiwany jest wzrost o 0.8% r/r wobec spadku o 1.6% r/r w pierwszych trzech miesiącach roku. Tradycyjnie poznamy też dziś cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Mimo gołębiego odbiory wczorajszego posiedzenia Fed i przeceny dolara złoty pozostaje pod presją, a notowania EURPLNa dobijają do 4.80. Kapitał szeroko odpływa z krajów naszego regionu. Jeszcze mocniej traci korona czeska czy węgierski forint.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.