Akcje Microsoftu skoczyły w handlu posesyjnym przez publikację optymistycznych prognoz. Podobnie zachował się Alphabet. W tym przypadku wyniki okazały się nieco niższe, ale i tak po publikacji inwestorzy odetchnęli z ulgą. Mogły okazać się bowiem zdecydowanie słabsze. Dziś rezultaty swojej działalności opublikują takie spółki jak Meta, Qualcomm czy Boeing. Notowania kontraktu terminowego na S&P 500 pozostają poniżej 4000 pkt., a niemiecki Dax rozpoczyna środowy handel powyżej 13100 pkt. Widać zatem, że pierwsza połowa tygodnia nie przyniosła dużej zmienności.
Dziś w centrum uwagi rynków znajdować się będzie posiedzenie Fed i zapewne kolejna podwyżka stóp o 75 punków bazowych do poziomu wahań funduszy federalnych 2.25-2.50%. O ile sama decyzja nie powinna przynieść większych przetasować na rynku, to ważny będzie jej odbiór.
Czerwcowe dane o inflacji w USA po raz kolejny zaskoczyły po wyższej stronie, a dynamika cen urosła do 9.1% r/r z 8.6% r/r odnotowanych miesiąc wcześniej. To będzie skłaniało do dalszego zaostrzania retoryki. Z drugiej jednak strony amerykańska gospodarka podobnie jak inne wyraźnie hamuje, co może zniechęcać bankierów centralnych do jeszcze silniejszego przykręcania śruby aktywności. Spowolnienie gospodarcze samoczynnie będzie bowiem hamowało presję inflacyjną. Jesteśmy w trakcie najsilniejszego od początku lat 80-tych cyklu zacieśniania polityki monetarnej w USA. Jego dalsze tempo będzie kluczowe dla wyceny szerokiego spektrum aktywów.
Przed posiedzeniem Fed eurodolar odbija od 1.01. W gronie G10 słabiej wygląda dolar australijski po niższych od oczekiwań danych o inflacji w II kw. Ta wzrosła do 6.1% z 5.1% r/r w pierwszych trzech miesiącach roku, podczas gdy rynek zakładał 6.3% r/r. To może przełożyć się na wolniejsze tempo podwyżek stóp procentowych przez RBA. Wczorajsza aprecjacja dolara wyraźnie zaszkodziła złotemu. Notowania EURPLNa wyszły powyżej 4.75, a USDPLNa dobijają do 4.70. Notowania WTI finalnie zakończyły wczorajszą sesje nieco niżej, a baryłka wyceniana jest obecnie na poziomie 95 USD. Rynek surowcowy pozostaje jednak bardzo wrażliwy na informacje o dalszym ograniczeniu podaży surowców z Rosji.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.