Asymetria potencjalnej reakcji

Ceny na rynkach na sesji wczorajszej się podnosiły, choć tempo tego wzrostu wyhamowało. W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej ceny praktycznie się ustabilizowały. Można uznać, że to już faza wyczekiwania na dane z USA.

Publikacja: 08.07.2022 09:10

Asymetria potencjalnej reakcji

Foto: AFP

Dziś poznamy najnowsze informacje o tym, jak radzi sobie amerykański rynek pracy. Raczej nie będą to kiepskie dane, bo o ile wstępne wskaźniki aktywności gospodarczej wykazuje ochłodzenie, to rynek pracy charakteryzuje się pewną inercją i tu reakcja na zachodzące zmiany w gospodarce trwa wolniej. Niemniej można domniemywać, że reakcja rynku na dane może odbiegać od książkowego standardu. Dane słabsze od prognoz na rynkach akcji mogą najpierw skutkować osłabieniem wycen, ale jednocześnie uczestnicy rynku mogą założyć, że słabsze dane będą sugestią, że skala podwyżek stóp procentowych w USA może być mniejsza niż do tej pory sądzono, co skłoniłoby do zakupów. Mimo wszystko Fed wydaje się zdeterminowany w walce z inflacją, a więc ten czynnik negatywny dla akcji powinien jednak zwyciężyć. Za to dane lepsze od prognoz nie będą miały aż tak dużego znaczenia. Po pierwsze, mogą zostać odebrane jako zwykły przejaw opóźnienia reakcji rynku pracy, a po drugie, że byłyby argumentem za dalszymi podwyżkami stóp. Zatem układ reakcji wydaje się być asymetryczny.

Tymczasem w ramach ostatniej zwyżki cena kontraktu na indeks DAX zbliżyła się do okolicy szczytu na 12950 pkt. Obecnie brakuje nieco ponad 100 pkt. Skuteczne pokonanie tego poziomu otworzyłoby drogę do podjęcia próby walki ze strefą oporu na 13300-13400 pkt.

Wydarzeniem dnia mają dziś być dane o amerykańskim rynku pracy, ale te pojawią się dopiero o 14:30. Za nami już dane z Japonii o majowej dynamice wydatków tamtejszych gospodarstw domowych (spadek o 0.5 proc. zamiast spodziewanego wzrostu o 2.1 proc.) oraz bilansie płatniczym (nadwyżka 128.4 mld jenów, choć oczekiwano 185 mld). Przed nami jeszcze publikacja protokołu z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, a później już wspomniany raport o stanie rynku pracy w USA, któremu będą towarzyszyć analogiczne dane z Kanady. Na 15:00 zaplanowana jest konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego. Pod koniec dnia giełdowego w Europie pojawią się jeszcze dane o zmianie zapasów u amerykańskich hurtowników.

Na rynku ropy naftowej wczoraj doszło do wyraźnego odbicia cen. Baryłka ropy WTI kosztuje teraz ok. 103 dolarów. Wczorajsze dane o zapasach, które wykazały znaczących wzrost zapasów ropy, nie wpłynęły na cenę znacząco. Niemniej zwyżka na razie ma charakter korekcyjny. Na rynku złota w tym samym czasie trwa konsolidacja nad dołkiem w okolicy 1730 dolarów. Brak wyraźnego odbicia nie jest dobrym prognostykiem dla ceny, bo sugeruje wciąż znaczącą aktywność podaży.

Dolar amerykański się dziś nieznacznie umocnił. Na EURUSD wystarczyło to do wyznaczenia nowego minimum spadku, ale od poprzedniego różni się tylko minimalnie. Na GBPUSD nowego minimum nie mamy. Para jest wyżej (1.2000) dzięki zwyżce wartości funta po doniesieniach o rezygnacji premiera Johnsona. Także na AUDUSD nowych minimów nie odnotowano. Obecnie poziom tej relacji wynosi 0.6820. USDCAD po spadku do 1.2950 podniósł się do 1.3000. USDJPY za to w tym samym czasie schodzi do 135.50.

Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

DE30.f, Interwał Czterogodzinny

mBank

Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?
Waluty
Jastrząb powrócił
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Chiny poprawiły nastroje
Waluty
Rynki ignorują geopolitykę