Nie wszyscy chcą podnosić stopy

Nie da się ukryć, że dolar amerykański zdominował końcówkę stycznia.

Publikacja: 01.02.2022 09:38

Michał Stajniak, starszy analityk rynków finansowych XTB

Michał Stajniak, starszy analityk rynków finansowych XTB

Foto: materiały prasowe

Było to związane z bardzo jastrzębią postawą ze strony Rezerwy Federalnej. Praktycznie wszędzie na świecie mówi się o ograniczeniu wsparcia ze strony banków centralnych, choć oczywiście mamy wyjątki. Jest to nie tylko Europejski Bank Centralny, który przedstawi swoją decyzję w tym tygodniu, ale również Bank Rezerw Australii, który mówi o braku pośpiechu w podwyżkach stóp procentowych. Rynek widzi to jednak odmiennie.

Europejski Bank Centralny ogłosi swoją decyzję w najbliższy czwartek. Nie powinniśmy oczekiwać fajerwerków, biorąc pod uwagę, że bank centralny strefy euro wciąż patrzy na inflację jako na przejściową. Oczywiście ma w tym trochę racji. W przeciwności do Stanów Zjednoczonych czy również Polski, płace w strefie euro rosną relatywnie wolno. To z kolei może oznaczać, że inflacja faktycznie powinna osłabiać się w kolejnych miesiącach. Może to nie być jednak takie szybkie. W Niemczech inflacja spadła jedynie do 4,9% r/r z poziomu 5,3% r/r, choć oczekiwano odczytu na poziomie 4,3% r/r. To pokazuje, że inflacja w Europie może mieć jednak podłoże strukturalne. W tym tygodniu w środę oczekuje się, że inflacja w strefie euro spadnie do poziomu 4,4% r/r za styczeń z poziomu 5,0% za grudzień. Jest jednak wielce prawdopodobne, że nie będziemy mieli aż tak dużego spadku, co jednak może wywołać próby pewnych zmian w polityce monetarnej strefy euro. Niemniej w przypadku najbliższego spotkania nie powinniśmy oczekiwać zbyt wiele.

Dzieje się tak również ze względu na to, co dzieje się po zupełnie innej części globu. W Australii bank centralny, czyli RBA zdecydował się na utrzymanie stóp procentowych bez zmian oraz zakończenie programu QE. Jednocześnie jednak podkreśla, że nie jest to przesłanie do podwyżek i pod tym względem bank będzie bardzo uważny. Inflacja w Australii nie jest tak wysoka jak w innych rejonach świata, a dynamika płac pomimo ostatniego odbicia, znajduje się nieznacznie powyżej 2%. Niemniej w takiej sytuacji kilka lat temu, stopy procentowe powinny być już dawno podniesione. Jednak wiele czynników przemawia za potencjalną siłą dolara australijskiego, w przeciwności do euro.

Niemniej jednak trend na walutach będzie podyktowany przede wszystkim tym, co prezentował będzie sobą Fed. Na ten moment obserwujemy korektę na dolarze, ale wynika ona raczej z poprawy nastrojów na rynkach oraz realizacji zysków. Niemniej dzisiaj mamy sporo w kalendarzu, przede wszystkim indeksy PMI z całego świata. W USA poznamy również ISM dla przemysłu o godzinie 16:00 i oczekiwane jest cofnięcie do 57,5 z poziomu 58,5 punktów.

Na godzinę 09:30 EURUSD notowany jest przy poziomie 1,1260. Z kolei za euro płacimy 4,5821 zł, za dolara 4,0695 zł, za funta 5,4834 zł, za franka 4,4044 zł.

Waluty
Złoty osłabł przed majówką
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Waluty
Sytuacja na rynkach 30 kwietnia- dzisiaj uwaga skupi się na odczytach makro
Waluty
Złoty zaczął majówkę
Waluty
Złoty nie straci w majówkę?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Waluty
Sytuacja na rynkach 29 kwietnia - dolar chwilowo bez kierunku?
Waluty
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek