Notowania złota wybiły się ponad ostatnie szczyty i znajdują się powyżej 1260 USD za uncję. Wyraźnie umocnił się również japoński jen, niemniej jednak w przypadku pary USDJPY marcowe minima nie zostały pogłębione. Z kolei notowania kontraktu terminowego na S&P 500 po przejściowym spadku w okolice 2340 pkt. odbijają o ok. 10 pkt. W największym stopniu zareagowała jednak ropa, która w przypadku odmiany WTI wzrosła w kierunku 53 USD za baryłkę na skutek obaw dotyczących możliwości zaburzenia dostaw z tego regionu. Notowania czarnego złota otrzymały tym samym kolejny wzrostowy impuls, po tym jak w marcu kraje OPEC oraz Rosja zaczęły informować o szansach na wydłużenie obowiązywania obecnych limitów produkcyjnych na drugą połowę roku.

Konsekwencje geopolityczne nocnych wydarzeń są niezwykle skomplikowane. Istotna będzie oczywiście reakcja Rosji oraz ryzyko dalszej eskalacji konfliktu, co może ciążyć notowaniom aktywów uważanych za bardziej ryzykowne. Pytanie jak również decyzja Donalda Trumpa odebrana zostanie przez opinie publiczną. Niewykluczone, że zdecydowane działania przeciwko atakom na ludność cywilną, przysporzą mu dodatkowego poparcia, co ułatwi wprowadzanie zapowiedzianych zmiana w amerykańskiej gospodarce. Dodatkowo taka decyzja - w momencie trwającego spotkania z Xi Jinping-iem - może być odbierana jako dowód tego, iż jest on przywódcą będącym w stanie podejmować trudne decyzje.

W piątkowy poranek para EURUSD zachowuje się stabilnie i pozostaje w pobliżu 1.0650. Nie licząc japońskiego jena oraz dolara australijskiego, zmienność na rynku walutowym nie jest duża. Ten ostatni traci w konsekwencji spadku notowań rud żelaza, co spycha notowania AUDUSD do najniższego poziomu od miesiąca. Patrząc w dzisiejsze kalendarium to zmienności nie powinno jednak zabraknąć, poznamy bowiem comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy, wobec których oczekiwania są mieszane. Po świetnych dwóch pierwszym miesiącach 2017 roku, w których miesięczny wzrost zatrudnienia w USA - częściowo na skutek dobrych warunków pogodowych - zdecydowanie przekraczał 200 tys. miejsc pracy, oczekiwany był spadek do ok. 180 tys., ale środowy raport agencji ADP wskazał na wzrost aż o 263 tys. Po tej publikacji niektóre banki zrewidowały w górę swoje prognozy. Jeśliby dzisiejsze dane po raz kolejny wskazały na wzrost zatrudnienia powyżej 200 tys. miejsc pracy i dalsze umocnienie presji płacowej, byłby to mocny sygnał za przyspieszeniem tempa podwyżek stóp procentowych przez Fed, co oddziaływałoby w kierunku umocnienia amerykańskiej waluty. Jeśli chodzi o rynek akcyjny to ten z optymizmem przyjął środowy świetny raport ADP. Byczo nastawieni inwestorzy na Wall Street nie przejmują się jak na razie perspektywą zacieśniania polityki monetarnej, a dobre dane z gospodarki zachęcają ich do zwiększania pozycji.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A