Uwaga inwestorów skupiała się w związku z tym głównie na sytuacji w USA. Słabnący huragan Irma, podwyższenie w piątek przez Izbę Reprezentantów pułapu zadłużenia rządu federalnego USA i tym samym przedłużenie finansowania jego działalności do 8 grudnia br., a także brak kolejnych negatywnych informacji z Korei Północnej poprawiły wyraźnie sentyment najpierw w Azji, a następnie w Europie. Na fali dobrych nastrojów na niższe poziomy zszedł w poniedziałek kurs EUR-USD, który notowany był poniżej 1,20. Również złoty zyskiwał na wartości wobec euro, ale przeszkodą okazał się opublikowany komentarz członka RPP Eryka Łona, który uważa, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy może pojawić się w Polsce potrzeba obniżki stóp procentowych o 50 pb, a wśród przyczyn wymienia m.in. umocnienie się złotego, słabą dynamikę inwestycji, niskie stopy procentowe w otoczeniu oraz możliwe spadki cen surowców. Po publikacji tej opinii kurs EUR-PLN wzrósł skokowo z poziomu 4,24 powyżej 4,25, po czym zszedł w okolice 4,2480, by pod koniec europejskiej sesji zbliżyć się do 4,25. Opublikowany ostateczny szacunek sierpniowego wskaźnika CPI i jego struktura nie miały wpływu na notowania PLN. Poniedziałek przyniósł wzrost rentowności Bundów (o 1-3 pb) oraz Treasurysów (o 4-6 pb). W ślad za rynkami bazowymi także rentowności polskich obligacji nieco się zwiększyły (o około 1 pb).