Reklama

Płytki handel w cieniu słabego dolara

Dzisiaj mamy Wielki Piątek i główne rynki są zamknięte (w tym USA, Niemcy, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia), co przekłada się na niską aktywność uczestników rynku.

Publikacja: 10.04.2020 10:16

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: DM BOŚ

W nocy poznaliśmy dane z Chin dotyczące marcowej inflacji CPI i PPI, które wskazały na wyhamowywanie jej dynamiki. Juan podobnie, jak waluty Antypodów (AUD i NZD) jest dzisiaj w gronie najmocniejszych walut w relacji ze słabym na szerokim rynku dolarem, ale to nie wspomniane dane są tego powodem. Spadki amerykańskiej waluty to pokłosie dobrych nastrojów na rynkach akcji, jakie były widoczne wczoraj wieczorem (chociaż decyzje OPEC+ zostały przyjęte z rezerwą przez uczestników rynku).

Za słabym dolarem stoi jednak przede wszystkim FED, który ogłosił wczoraj po południu kolejny program wsparcia – tym razem kierowany w stronę małych i średnich przedsiębiorstw, oraz władz stanowych. Limit przekazywanej pomocy może sięgnąć nawet 2,3 bln USD i po raz kolejny jego finansowanie oparte jest o mechanizm dodruku pieniądza (bank centralny będzie aktywny na rynku długu, oraz pożyczek). Wprawdzie FED blisko 3 tygodnie temu ogłosił nielimitowane QE, ale każda dodatkowa informacja potwierdza tylko, że będziemy mieć zalew taniego pieniądza.

Podczas wczorajszego wieczornego spotkania ministrów finansów państw strefy euro (Eurogrupa), udało się w końcu przyjąć kolejne programy wsparcia dla gospodarki, chociaż ich skala odbiega od tego, co wskazywał kilka dni temu EBC sugerując, że jego wysokość powinna sięgnąć nawet 1,5 bln EUR. Tymczasem zaoferowano 540 mld EUR z czego 240 mld EUR ma zostać wyasygnowane z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM), 200 mld EUR z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a  pozostałe 100 mld EUR mają wydać rządy w ramach funduszu ochrony zatrudnienia. Wprawdzie dodano, że zainicjowane zostały prace nad specjalnym funduszem wartym nawet 500 mld EUR, który miałby wesprzeć najbardziej dotknięte kraje, ale konkretne decyzje mogą zapaść dopiero za kilka miesięcy. Emisji tak zwanych wspólnych, europejskich obligacji  (coronabonds), jak nie było, tak nie ma. Niemniej euro dzisiaj lekko zyskuje, rano EURUSD jest w okolicach wczorajszych maksimów przy 1,0950.

Na dziennym wykresie EURUSD widać, że jesteśmy bardzo blisko spadkowej linii trendu ciągniętej od szczytu z 9 marca przy 1,1492. Przebiega ona przy 1,0960. Wskazania płynące z dziennego oscylatora RSI9, który złamał analogiczny opór, sugerują, że analogiczna sytuacja może mieć miejsce prędzej, czy później także na wykresie bazowym.

Foto: DM BOŚ

Reklama
Reklama

Wykres dzienny EURUSD, źródło: BOSSAFX.PL

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: O złotego można być na razie spokojnym
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Waluty
Pytania o losy amerykańskiego dolara wciąż pozostają aktualne
Waluty
Złoty odporny na wstrząsy. Jak długo wytrzyma?
Waluty
W obiegu wciąż najwięcej jest stuzłotówek, ale gonią je dwustuzłotówki
Materiał Promocyjny
Mokotów z wyższej półki. Butikowe projekty mieszkaniowe SGI
Waluty
Dolar wciąż pod presją, a dług rozpala emocje
Waluty
Złoty imponuje siłą w ostatnim czasie, ale jest ona mocno wybiórcza
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama