Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,4601 PLN za euro, 3,9536 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,1959 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9421 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,327% w przypadku obligacji 10-letnich.
Pierwsze godziny handlu w nowym tygodniu przynoszą znaczące podbicie układów risk-on na rynkach w Azji. Chińskie indeksy rosną po 3-4%, tamtejsze blue chipy są najwyżej od 5-lat. Ponad 3% zwyżkę notuje również Hang Seng. Co ciekawe brak jest jednoznacznych informacji co przyczyniło się do takiego podbicia popytu – padają tezy o zmianie geoalokacji pod rosnącą ilość przypadków COVID19 w USA. Niemniej spadek awersji do ryzyka powinien wesprzeć handel w Europie, również na poziomie walut CEE. Złoty konsoliduje blisko 4,45 PLN za euro od połowy maja. Lokalnie czynniki (jak wybory prezydenckie czy polityka RPP) są zepchnięte na dalszy plan.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Globalny kalendarz zawiera m.in. publikacje dot. zamówień w niemieckim przemyśle czy amerykański ISM dla usług.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN pozostaje „przyklejony" do strefy 4,44-4,45 PLN. Widoczna jest za to lekka próba zejścia niżej na USD/PLN – wsparcie w okolicach 3,94 oraz 3,89 PLN.
Konrad Ryczko Analityk