Decyzja Rady ogłoszona zostanie w środę, dzień później natomiast na konferencji na pytania dotyczące polityki monetarnej odpowiadać będzie prezes NBP Adam Glapiński. I choć nikt właściwie nie spodziewa się, że stopy zostaną podwyższone, a program skupu obligacji ograniczony, to jednocześnie w świetle coraz wyższych odczytów inflacji nikt nie ma wątpliwości, że zacieśnianie polityki monetarnej w Polsce zbliża się wielkimi krokami. Stąd w poniedziałek kolejny dzień z rzędu pięły się w górę rentowności SPW, najsilniej na krótkim końcu krzywej, bo aż o 11–16 pkt baz. Nieznacznie dalej umacniał się także złoty, poruszając się w przedziale 4,5650–4,5750/EUR. Na światowych rynkach inwestorzy również wypatrują zacieśniania polityki pieniężnej, ale w USA. W tym kontekście niezwykle ważne będą piątkowe dane dotyczące zatrudnienia, bezrobocia i płac w USA we wrześniu. Inflacja, jak zaznaczył ostatnio prezes Fedu, spełnia już w USA warunki do rozpoczęcia taperingu, „brakującym elementem" jest natomiast właśnie rynek pracy (zatrudnienie). W oczekiwaniu amerykańskie dane rosła rentowność obligacji w USA (o 2–4 pkt baz.), nieco odreagowywał natomiast ostatnie umocnienie dolar. Para EUR/USD podeszła w poniedziałek z okolic 1,1600 do 1,1640.