O ledwie 0,13 proc. rosły w poniedziałek po południu notowania CD Projektu przy 1,5-proc. umocnieniu WIG20. Dystans między walorami producenta gier na jego niekorzyść a benchmarkiem dużych spółek widoczny był także w ubiegłym tygodniu. Pod koniec sierpnia CD Projekt opuścił trend wzrostowy i teraz zanosi się raczej na kontynuację korekty.

Foto: Parkiet

Przez cały sierpień kurs CD Projektu balansował na linii średnioterminowego trendu wzrostowego, rozpoczętego w listopadzie poprzedniego roku. Na przełomie sierpnia i września doszło do wybicia dołem wspomnianej kreski. Do tego kurs osunął się poniżej poprzedniego, potwierdzonego szczytu (początek maja tego roku). Lokalnie byki próbują bronić się wokół poziomu 245 zł, dotychczas utrzymywanego w cenach zamknięcia. Popytowi nie udało się jednak zanegować czterech z rzędu spadkowych świec z przełomu sierpnia i września, które łącznie tworzą spadkowe szpulki. Podobny układ wyrysował się na przełomie czerwca i lipca, natomiast jego konsekwencją był spadek o ponad 30 zł. Obecnie taka zniżka sprowadziłaby notowania w rejon dołków z maja, wzdłuż których biegnie także linia poprowadzona przez szczyty z 2021 i 2022 r. W tym miejscu także kształtuje się 38,2-proc. zniesienie dłuższej fali wzrostowej, wyprowadzonej od dołka ze stycznia 2021 r. Przy poziomie 213 zł należałoby więc oczekiwać wzmożonej reakcji popytu. 

Czytaj więcej

CD Projekt odsłania karty powoli. Co dalej z wyceną akcji?

W poprzednim tygodniu zarząd CD Projektu podjął uchwałę w sprawie skupu do 87 914 akcji własnych, za łączną kwotę nie wyższą niż 39,56 mln zł. Skup będzie trwał od 8 do 30 września . Pod koniec sierpnia przedsiębiorstwo zaprezentowało wyniki po II kwartale. Zysk netto spółki za pierwszych sześć miesięcy 2025 r. wyniósł 155 mln zł wobec oczekiwanych przez analityków 152 mln zł. Przychody wzrosły rok do roku o 4,3 proc., do 443 mln zł.