Notowana na NewConnect firma wpadła w poważne kłopoty finansowe w II połowie 2008 r., gdy banki, dotychczas najważniejsi klienci firmy, masowo rezygnowały z inwestycji technologicznych. Brak zleceń odbił się negatywnie na wynikach Perfect Line. Zamiast prognozowanych 3 mln zł zysku spółka zakończyła zeszły rok stratą netto przekraczającą 2 mln zł.

Zarząd przygotował i wdrożył, wydawało się skutecznie, program restrukturyzacji, który miał wyprowadzić firmę na prostą. – Nasi partnerzy odmówili dalszej współpracy z nami. Podobnie postąpili pracownicy jednego z kluczowych pionów. W tej sytuacji szanse, że uratujemy spółkę, spadły do zera – powiedział Łukasz Mleczko, prezes Perfect Line.