KE podkreśliła, że wszczęcie postępowania nie oznacza, że są dowody potwierdzające winę TP. Spółka uważa, iż to zastrzeżenie oznacza, iż sprawa zostanie potraktowana priorytetowo. Alternatywni operatorzy, w tym Netia, od początku podnosili, iż za sprawą działań TP później niż mogliby zaczynają świadczyć usługi pozyskanym klientom. Naliczają też kary, których dochodzą od TP w sądach. Operatorzy podejrzewali także, że TP w rozliczeniach z Orange traktuje swoją firmę zależną w uprzywilejowany sposób.
KE wszczęła też postępowanie sprawdzające przeciwko słowackiemu operatorowi stacjonarnemu.