Wcześniej technologiczna spółka informowała o 5,26 mln zł obrotów. Większa strata to efekt wyższych kosztów sprzedaży produktów, towarów i materiałów. Wyniosły 5,1 mln zł, wobec 4,26 mln zł.
– Korekta to konsekwencja porządków, które robimy w firmie – tłumaczył Konrad Korobowicz, prezes eCardu. Przypomniał, że od jesieni przez kilka miesięcy spółka miała dwóch, wzajemnie nieuznających się prezesów i działała w dwóch lokalizacjach.
– Teraz przekopujemy się przez stosy dokumentów i co rusz natykamy się na jakieś nieuregulowane faktury – mówił. Zapewnił też, że proces jest na ukończeniu i wyniki bieżącego kwartału nie będą już obciążone tego typu odpisami.
Nie chciał rozmawiać o rezultatach wypracowanych przez eCard w II kwartale. – Na pewno podtrzymamy trend, że z kwartału na kwartał powiększamy sprzedaż – oświadczył. Przyznał, że ten okres firma zakończy ujemnym wynikiem. – Dopiero pracujemy z naszym nowym właścicielem (wiosną kontrolę nad eCardem przejęło TUW SKOK) nad zmianami w strukturze kosztów – stwierdził.
Kontrolujący dwie trzecie kapitału eCardu inwestor wsparł niedawno firmę, która miała problemy z płynnością (stąd niepopłacone faktury), kwotą 2 mln zł (objął jej obligacje).