Dodaje, że Muza nie może przejąć od razu połowy udziałów, gdyż chce sfinansować ich zakup ze środków własnych, a jej przepływy pieniężne są obecnie zbyt niskie (w związku ze spadkiem zamówień ze strony sieci handlowych). Przypomnijmy, że drugim udziałowcem dziecięcego wydawnictwa jest należąca do Jana Wojniłki spółka Gottan.

W pierwszym półroczu grupa miała niemal 1,6 mln zł straty netto, podczas gdy ten sam okres 2008 r. zakończyła z 0,2 mln zł zysku netto. Przychody spółki spadły w tym czasie o 19,1 proc., do 15,2 mln zł. Marcin Garliński informuje, że od sierpnia zauważalne jest ożywienie w zamówieniach ze strony sieci handlowych. Nie chce jednak deklarować, czy grupie uda się utrzymać przychody na ubiegłorocznym poziomie (wyniosły 46,8 mln zł). Zapewnia za to, że Muza nie powinna mieć problemów z osiągnięciem dodatniego wyniku netto.

Warunkiem jest jednak stabilna sytuacja na rynku walutowym, gdyż znaczna część kosztów wytworzenia książki to koszty generowane w walutach obcych(głównie o koszty zakupu papieru).