Wyprzedaż papierów mogła być reakcją na piątkową informację, że zobowiązania Sygnity w połowie października wynosiły 292 mln zł. Informacja o wysokości zadłużenia, która była jedynie dodatkiem do komunikatu o emisji kolejnej transzy obligacji, była sporą niespodzianką, bo jeszcze kilka dni wcześniej Sygnity twierdziło, że ma „tylko” 185 mln z zobowiązań.

Dopiero kilka minut przed zakończeniem wczorajszych notowań Sygnity wypuściło komunikat prostujący piątkowe informacje. Okazało się, że była to pomyłka pisarska.

Na 15 października firma miała 192 mln zł zobowiązań, z czego 181 mln zł krótkoterminowych. W tej kwocie mieściło się 39,9 mln zł długu z tytułu wyemitowanych obligacji i 54,7 mln zł kredytów i pożyczek bankowych. Komunikat nie miał już wpływu na kurs Sygnity. Na zamknięciu papiery kosztowały 12,02 zł za sztukę.