Nie tylko dystrybutorzy sprzętu komputerowego, ale również producenci tego typu urządzeń przyznają, że branża najgorsze ma już za sobą. – Widzimy wyraźne oznaki ożywienia. Również perspektywy na przyszły rok wyglądają całkiem przyzwoicie – mówi Tadeusz Kurek, prezes NTT System.
[srodtytul]Przybywa zamówień[/srodtytul]
Kierowana przez niego spółka bardzo boleśnie odczuła skutki spowolnienia gospodarczego. Po sześciu miesiącach tego roku sprzedaż była o jedną trzecią niższa niż rok temu (wyniosła 234 mln zł), a zamiast4,1 mln zł zysku netto pojawiła się strata w wysokości 3,3 mln zł.
W odpowiedzi zarząd rozpoczął wdrażanie programu oszczędnościowego. Nie obeszło się bez głębokich zwolnień. NTT System bardzo szybko zaczął jednak zbierać owoce restrukturyzacji. W III kwartale firma miała już 114 mln zł obrotów (3 mln zł więcej niż rok wcześniej) i zarobiła netto 0,4 mln zł (w poprzednim roku ujemny wynik wynosił 3,3 mln zł).
Bieżący kwartał, zdaniem prezesa, również zapowiada się przyzwoicie. Podobnie jak w poprzednich kwartałach nieźle wygląda sprzedaż dla klientów detalicznych. Kurek przyznaje jednak, że w sezonie przedświątecznym spodziewał się nieco większego popytu z ich strony.