Reklama

Aleksander Lesz zainkasował 10 mln złotych

Biznesmen wycofał się z akcjonariatu Cyfrowego Centrum Serwisowego (CCS). Na inwestycji zarobił na czysto ok. 5 mln zł.

Aktualizacja: 03.12.2013 21:37 Publikacja: 03.12.2013 14:43

Aleksander Lesz

Aleksander Lesz

Foto: Fotorzepa, Andrzej Wiktor A.W. Andrzej Wiktor

Ostatnie dni listopada minęły pod znakiem wzmożonego handlu papierami notowanej na NewConnect spółki Cyfrowe Centrum Serwisowe (CCS). Podmiot zajmuje się serwisem i dystrybucją sprzętu teleinformatycznego. Zadebiutował na małej giełdzie 28 grudnia ub.r.

Papierów pozbywały się osoby z menedżmentu firmy, zarówno z rady nadzorczej jak i z zarządu, które wykorzystały fakt, że od kilku tygodni kurs CCS porusza się w okolicach 5 zł czyli jest ponad cztery razy wyższy niż na debiucie.

Z okazji do upłynnienia akcji skorzystał też Aleksander Lesz, były założyciel i wieloletni prezes informatycznego Softbanku, który był jednym z wiodących akcjonariuszy CCS. Kieruje radą nadzorczą notowanej na NC firmy. Jeszcze do niedawna posiadał 3,36 mln papierów CCS stanowiących 21,16 proc. kapitału.

Pierwsza transakcja, w ramach której biznesmen zaczął realizować zyski z inwestycji, miała miejsce 22 października. Na podstawie umowy cywilnoprawnej (poza rynkiem) Lesz zbył 0,35 mln walorów po 3 zł a więc ze sporym dyskontem do ceny rynkowej. Po miesiącu sprzedał  (również poza rynkiem) kolejne 2,94 mln akcji po tej samej cenie. Łączna wartość transakcji (razem z październikową) wyniosła zatem 9,87 mln zł brutto. Po ich rozliczeniu do Lesza należy już tylko 71,9 tys. akcji czyli 0,45 proc. wszystkich. Wartość rynkowa pakietu to niespełna 0,36 mln zł. Jednym z nabywców akcji był Altus TFI, który poinformował, że w ostatnich dniach listopada kupił 1,5 mln walorów czyli 9,44 proc. ogółem.

Inwestycja w Cyfrowe Centrum Serwisowe przyniosła biznesmenowi całkiem przyzwoitą stopę zwrotu. Lesz pojawił się w firmie w marcu 2007 r. (w tym samym czasie rozstał się z Softbankiem). Nabył wówczas 3,5 mln nowoemitowanych akcji serii B po 1,39 zł. Wydał zatem na akcje 4,86 mln zł. To oznacza, że w ciągu sześciu lat podwoił zainwestowaną kwotę.

Reklama
Reklama

Skokowy wzrost notowań CCS od debiutu na NewConnect to konsekwencja bardzo dobrych wyników finansowych. Po trzech kwartałach firma, na poziomie skonsolidowanym (ma m.in. spółkę zależną na Ukrainie) miała 270 mln zł przychodów (147 mln zł rok wcześniej), 12,06 mln zł zysku operacyjnego (1 mln zł) i 9,44 mln zł zysku netto (0,35 mln zł). W samym III kwartale obroty sięgnęły 77,4 mln zł (57,2 mln zł), zysk operacyjny 4,1 mln zł (0,7 mln zł) a netto 3,23 mln zł (0,14 mln zł). Na koniec września grupa miała na kontach 8,2 mln zł gotówki.

W całym 2012 r. CCS miał 256,2 mln zł przychodów, 3,36 mln zł zysku operacyjnego i 2 mln zł zysku netto. 93,5 proc. z tej kwoty trafiło potem do właścicieli w postaci dywidendy.

Technologie
Marcin Zaniewicz, Asseco Poland: Zmiany technologiczne to proces ciągły
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Technologie
Zyski Oracle nie złagodziły obaw o bańkę AI, akcje spadają
Technologie
Branża gier prześwietlona. Jest kilku faworytów, na czele z CD Projektem
Technologie
Prezes EFI: Nie chcemy tracić europejskich pereł w koronie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Technologie
Adam Piotrowski: Vigo Photonics bliżej przejęcia w USA. Rosną dostawy dla wojska
Technologie
UOKiK ukarał Vectrę. Kwota jest porażająca
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama