Inwestorzy, którzy wierzyli, że już dzisiaj CD Projekt Red wygra kilkuletni spór ze Skarbem Państwa i wywalczy odszkodowanie (spółka zabiega o 35,6 mln zł plus odsetki), muszą jeszcze trochę poczekać. Krakowski Sąd Okręgowy na poniedziałkowym posiedzeniu zdecydował bowiem o wyznaczeniu trzech kolejnych terminów rozpraw. Odbędą się 3, 5 i 10 października. Na każdym z ich sąd będzie przesłuchiwał świadków, których zgłosiła giełdowa spółka. – Są to osoby związane historycznie z Optimusem i dysponujące dużą wiedzą na temat wydarzeń, które stały się kanwą sporu z fiskusem – wyjaśnia Piotr Nielubowicz, członek zarządu CD Projekt Red.
Nie ukrywa zadowolenia z poniedziałkowej decyzji sądu. – Cieszą nas krótkie terminy następnych posiedzeń oraz fakt, że sąd zarezerwował sobie sporo czasu na przesłuchanie naszych świadków co świadczy o tym, że chce dogłębnie zapoznać się z materią – wskazuje.
Jego zdaniem daje to szansę na szybkie zakończenie sprawy tym bardziej, że druga strona póki co nie zgłosiła żadnych świadków, którzy mają być przesłuchiwani.
Optymizm Nielubowicza zdaje się udzielać inwestorom. Na spadkowej sesji akcje CD Projekt Red zachowują się lepiej niż rynek. Kurs zyskuje obecnie (godz. 14) ponad 1 proc. a papiery kosztują 4,7 zł. Rano, przed rozpoczęciem rozprawy, były jednak wyceniane na ponad 5 zł.