Comarch zdejmie niemiecką spółkę zależną z giełdy

Krakowska grupa zwiększyła w pierwszych trzech miesiącach roku sprzedaż do 165 mln zł czyli o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto sięgnął 5 mln zł wobec 0,8 mln zł straty rok wcześniej

Aktualizacja: 18.02.2017 14:04 Publikacja: 17.05.2012 13:48

Konrad Tarański, wiceprezes spółki Comarch

Konrad Tarański, wiceprezes spółki Comarch

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

- I kwartał 2012 r. był najlepszym pierwszym kwartałem w historii Comarchu – rozpoczął czwartkową telekonferencję Konrad Tarański, wiceprezes spółki odpowiedzialny za finanse. Zarówno przychody jak i zysk netto były lepsze niż rok wcześniej. Wyniosły odpowiednio: 165 mln zł i 5 mln zł. Na poziomie operacyjnym grupa miała jednak przeszło 4 mln zł straty. Firma tłumaczy to wpływem umocnienia złotego.

Poprawa sprzedaży i zysku netto to, jak tłumaczy Tarański, zasługa większej sprzedaży własnego oprogramowania i usług. Przychody z tego tytułu wzrosły w I kwartale do 146 mln zł ze 129 mln zł. Ich udział wynosił już 89,5 proc. wobec 84,8 proc. rok wcześniej. Negatywnie na wyniki grupy w dalszym ciągu wpływała niemiecka spółka Comarch SuB. – Na poziomie operacyjnym Comarch SuB jest blisko osiągnięcia dodatniego wyniku – stwierdza Tarański. Ujemnie na wyniki grupy wpływały też tzw. spółki portfelowe Comarchu, przede wszystkim iMed24, który świadczy usługi telemedyczne. Zysk netto grupy, oczyszczony z powyższych wydarzeń, przekroczył 10 mln zł.

Najważniejszym sektorem klientów grupy w I kwartale był sektor telekomunikacyjny, który zapewnił prawie 50 mln zł przychodów czyli 20 mln zł więcej niż rok wcześniej. – To efekt realizacji kontraktów na zachodzie Europy, które pozyskaliśmy w poprzednich latach – wyjaśnia Tarański. Deklaruje, że w całym roku telekomunikacja pozostanie najważniejszym sektorem klientów. Wzrosła również sprzedaż do sektora publicznego. Słabo kontraktował przemysł.

Coraz większy udział w przychodach stanowił eksport. Jego udział wynosił już 48,5 proc. wobec 42,5 proc. rok wcześniej. – W całym roku sprzedaż zagraniczna powinna być większa niż krajowa – twierdzi wiceprezes. Krakowska grupa dynamicznie zwiększała sprzedaż w Europie Zachodniej, w tym w Beneluksie i krajach skandynawskich. W państwach niemieckojęzycznych przychody powiększyły się do 42 mln zł z 34 mln zł.

Zatrudnienie w grupie ustabilizowało się po szybkim wzroście w 2011 r. Obecnie Comarch i jego spółki zależne mają ponad 3,4 tys. pracowników. Fundusz wynagrodzeń wzrósł o 6 proc. – To efekt presji na płace. Musimy się do tego dostosować – tłumaczy Tarański.

Portfel zamówień Comarchu na bieżący rok jest lepszy o 6,7 proc. (ok. 30 mln zł) niż rok temu przy lepszej strukturze. Ma wartość 503 mln zł z czego 466 mln zł to zamówienia na produkty i usługi własne. Ponad 230 mln zł stanowią zamówienia zagraniczne. Rok wcześniej było to 154 mln zł. – Zbieramy owoce inwestycji z wcześniejszych kwartałów – oznajmia wiceprezes. Portfel zamówień krajowych skurczył się do 272 mln zł z 319 mln zł.

W I kwartale Comarch kontynuował inwestycje w badania i rozwój produktów. Powiększył też grupę o szwajcarską firmę A-MEA. Dokapitalizował też Cracovię. W II kwartale nabył, pochodzącą z Chorzowa, spółkę ESAProjekt, która świadczy usługi dla sektora medycznego. W 2011 r. podmiot miał 12 mln zł przychodów. – Chcemy, żeby za kilka lat nasze przychody z sektora zdrowia były równie istotne jak zinnych sektorów – oświadcza przedstawiciel giełdowej spółki. Comarch kontynuował też w I kwartale budowę data center w Dreźnie. Ma być gotowe w II półroczu. Podobny projekt w Lille wciąż jest jednak zamrożony.

Comarch zdecydował o zdjęciu Comarch SuB z niemieckiej giełdy. – Jest duża szansa, że do końca roku operacja zostanie zakończona – mówi Tarański. – Comarch SuB nie potrzebuje pozyskiwać pieniędzy z rynku kapitałowego więc utrzymywanie spółki na giełdzie nie miało uzasadnienia. Płynność akcji również była nieduża – tłumaczy. Nie zdradza ile Comarch będzie musiał wydać na wykupienie mniejszościowych udziałowców Comarch SuB. – Poza naszym portfelem pozostawało ok. 5 proc. akcji. O wartości tego pakietu zdecydują biegli rewidenci – dodaje. Na początku kwietnia kurs Comarch SuB gwałtownie ruszył w górę  podwoił wartość. Obecnie wynosi 2,75 euro.

Krakowska spółka, według Tarańskiego, nie wyklucza kolejnych przejęć. – Nie prowadzimy obecnie zaawansowanych rozmów w tej sprawie więc w najbliższych miesiącach nie należy się spodziewać kolejnych ruchów w tym obszarze. Strategicznie jednak uważamy, że jest co interesujący sposób rozwoju grupy i pozyskiwania nowych kompetencji – podsumowuje.

Technologie
Tąpniecie na kursie CI Games
Technologie
Cyfrowy Polsat usunął Solorzów z listy akcjonariuszy. Starcie prawników
Technologie
Ważny rok dla Asseco. Ile naprawdę warte są akcje?
Technologie
Dobre wieści ze spółki Bioceltix. Akcje drożeją
Technologie
Polscy producenci gier jadą na podbój Kolonii. Wiemy co pokażą
Technologie
Uwaga na smartfony